Radni Białej Samorządowej mają wątpliwości co do procedury przyznawania nagród prezydenta nauczycielom. W tym roku, trzy wnioski dyrektorów zostały odrzucone. – Nie może być wolnej amerykanki – punktuje Jan Jakubiec. A urzędnicy odpowiadają, że nagrody nie muszą być przyznawane każdemu i nie mają charakteru roszczeniowego.
Nagrody odebrało 33 nauczycieli podczas miejskich obchodów Dnia Edukacji Narodowej. Okazuje się, że trzy wnioski zostały odrzucone.
– To nie powinna być wolna amerykanka. Zasady przyznawania nagród reguluje uchwała rady z 2017 roku – mówi Jan Jakubiec, radny Białej Samorządowej, a w przeszłości wieloletni dyrektor Szkoły Podstawowej numer 5.
Uchwała określa kryteria przyznawania takich nagród „za szczególne osiągniecia”. Do wniosku dyrektorzy muszą dołączyć uzasadnienie i trzymać się odpowiedniego terminu, bo w przeciwnym razie, wszystko przepada. – W treści uchwały nie ma zapisów, że prezydent decyduje o tym. Jest za to regulacja, że jeśli nauczyciel spełnia kryteria, to powinien otrzymać nagrodę – tłumaczy Jakubiec.
Jedną z nauczycielek, która w tym roku nie dostała nagrody jest członkinią stowarzyszenia Biała Samorządowa, należy również do ZNP. – To niekomfortowa sytuacja. Tutaj chodzi o zasady, których należy przestrzegać, jeśli kryteria są spełnione – uważa nauczycielka. – Nie można wybierać wybiórczo komu się przyznaje nagrodę. To są przecież pieniądze publiczne – zauważa. W jej ocenie procedura powinna być bardziej transparentna. – Bo dzisiaj to spotkało mnie, a w kolejnych latach takie nierówne traktowanie może dotknąć kogoś innego – obawia się nasza rozmówczyni.
Radni sprawę drążą dalej. – To akurat przytrafiło się naszej koleżance z Białej Samorządowej, ale to nie jest jedyny powód naszego działania. Odbieramy to jako formę dyskryminacji ze strony prezydenta – przyznaje Bogusław Broniewicz, przewodniczący rady miasta. – Interesuje nas mechanizm, który miasto praktykuje. W naszej ocenie jest on sprzeczny z normami prawnymi, w tym przypadku z uchwałą rady, która określa na jakich zasadach nauczyciele otrzymują nagrody. Z naszej wiedzy wynika, że ci którym odmówiono, te kryteria spełniali – dodaje Broniewicz.
Biała Samorządowa skierowała w tej sprawie pisma do magistratu, ale w związku z tym, że odpowiedzi radnych nie usatysfakcjonowały, postanowili zajrzeć w dokumentację osobiście.– Ustawa o samorządzie gminnym daje radnemu prawo uzyskiwania informacji i materiałów, wstępu do pomieszczeń, w których znajdują się te informacje i materiały, oraz wglądu w działalność urzędu, dlatego chcieliśmy z tego skorzystać u naczelnika wydziału edukacji– zaznacza radny Bartłomiej Kuczer. – Niestety odmówiono nam, tłumacząc, że to dane wrażliwe – dodaje Kuczer. Ale radni zauważają, że wnosili jedynie o możliwość zapoznania się z wnioskami dyrektorów o przyznanie nagród nauczycielom, którym odmówiono. – Naczelnik nie chciał nawet na piśmie przekazać, że odmawia nam wglądu w dokumenty– dziwią się radni.
Lubelska Fundacja Wolności przyznaje rację Białej Samorządowej.– Owszem, ustawa o samorządzie gminnym daje radnym takie prawo. A argument, że to dane wrażliwe jest chybiony. Bo dotychczasowe wyroki sądów w podobnych sprawach, pokazują, że nauczyciel pełni funkcję publiczną i to jest nadrzędna interpretacja – podkreśla Krzysztof Jakubowski, szef fundacji.– W tym przypadku zachowanie naczelnika można potraktować jako utrudnianie wypełniania mandatu radnego – dodaje.
Jednak, Stanisław Romanowski, naczelnik wydziału edukacji na wstępie zaznacza, że „samo wystąpienie dyrektora szkoły z wnioskiem o przyznanie nagrody prezydenta nie jest równoznaczne z jej otrzymaniem”.
– Z trojga nauczycieli, którym nie przyznano nagrody dwoje nie otrzymało jej, gdyż ich wnioski nie spełniały wymogów formalnych określonych w uchwale z dnia 31 maja 2017 roku – przyznaje Romanowski. – Natomiast, jeden wniosek spełniający wymogi formalne został odrzucony na etapie analizy spełniania kryteriów określonych w uchwale – dodaje naczelnik. Tłumaczy też, że nie można mówić o „odmowie”, tylko o „nieprzyznaniu w sytuacji niespełnienia uregulowanych prawnie kryteriów” bądź „spełnienia ich w mniejszym zakresie niż inne osoby”.
– Nagrody nie muszą być przyznawane każdemu wnioskowanemu nauczycielowi i nie mają charakteru roszczeniowego – stwierdza Romanowski. A co z niewydaniem dokumentów radnym? – To zachowanie jest niezrozumiałe, ponieważ bardzo dokładnie zostały im wyjaśnione przepisy regulujące te kwestie. Stosowną odpowiedź otrzymali na piśmie – zauważa na koniec urzędnik.