Zakład Gospodarki Lokalowej, największa miejska spółka w Białej Podlaskiej, ma poważne problemy finansowe. – Obecnie próbujemy zebrać pieniądze na wypłaty – mówi nowy prezes ZGL Robert Zaremba
Ile konkretnie wynosi zadłużenie ZGL, tego nowy prezes nie potrafi na razie sprecyzować. Spółka z 65-milionowym kapitałem zakładowym zarządza m.in. lokalami komunalnymi w mieście. – Do zwindykowania jest prawie 2 mln zł, ponad milion złotych od najemców prywatnych i kilkaset tysięcy złotych z lokali użytkowych – wylicza Zaremba. – Już wysłaliśmy wezwania do zapłaty. Jeżeli będzie trzeba, to dojdzie do eksmisji komorniczych.
W tarapaty finansowe spółkę wpędziły też projekty rewitalizacji kamienic w centrum miasta. – One pochłaniają mnóstwo środków. To projekty unijne, które obwarowane są określonymi warunkami. Na bieżąco musimy je regulować – tłumaczy szef ZGL. W jego ocenie zabrakło tu odpowiedniego zarządzania. – Projekt rewitalizacji kamienic nie został poparty analizą rynku. Produkujemy kolejne powierzchnie do wynajęcia. Tymczasem już teraz widać, że w Białej Podlaskiej wiele lokali stoi pustych. Ale będziemy intensywnie szukać klientów, którzy wynajmą lokale użytkowe w nowych kamienicach – zapewnia Zaremba, który zanim trafił do Białej Podlaskiej, kierował Zakładem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w niespełna 2-tysięcznej Nieszawie (woj. kujawsko-pomorskie).
Kolejna sprawa, to różnica w stawkach za czynsze. – Trzeba to zoptymalizować. Bo nie może być tak, że w centrum miasta są tak duże różnice w stawkach za wynajem lokali komunalnych – mówi prezes i zapewnia, że spółce nie grozi upadłość. Nie będzie też zwolnień pracowników. – Osoby, które są już w wieku emerytalnym po prostu przejdą na emeryturę i zwolnią miejsca pracy dla osób młodych.
– ZGL przeinwestował – uważa Lucjan Nowakowski, kierownik Referatu Nadzoru Właścicielskiego, który m.in. sprawuje kontrolę nad miejskimi spółkami. – Można brać kredyty i budować, ale najpierw warto zapytać, czy będzie na to zbyt.
Zdaniem Nowakowskiego uporządkowania wymaga także sprawa miejskiej sieci światłowodowej. – Miasto wydało środki na położenie światłowodów. Ale tak naprawdę nie wiadomo, kto tym zarządza – przyznaje kierownik. W ramach projektu „e-miasto” za kilka milionów złotych w Białej Podlaskiej powstało kilkadziesiąt kilometrów sieci światłowodowej. – Projekt dobry, ale nie do końca wykorzystany.
Tylko niektóre jednostki podlegające miastu wykorzystują światłowód. Sieć nie była też zabezpieczona przed potencjalnymi włamaniami. – Dlatego nawiązaliśmy współpracę z ABW, by zgodnie z prawem, zabezpieczyć sieć teleinformatyczną – potwierdza Nowakowski. Jego referat opracowuje właśnie nowy schemat organizacyjny ZGL.