- Akcesoria na potrzeby górnictwa i kolejnictwa - czyli wszystko, co umożliwia połączenie szyn z podłożem. Także wiele elementów konstrukcyjnych dla kopalń polskich i firm z Europy. Przeszło połowę swych wyrobów eksportujemy do Niemiec, Hiszpanii, Włoch, Danii i Szwecji. W tym roku będziemy obchodzili 10-lecie współpracy z firmą Krupp z Essen.
• Do niedawna z Radzynia do najbliższej kopalni było dość daleko. Skąd taka specjalizacja produkcji?
- Fabryka istnieje od 1903 r. Na początku był to prywatny zakład Laskowskiego, zajmujący się kapitalnymi remontami gorzelni. W obecnej branży specjalizujemy się od 1978 r., kiedy to naszym organem założycielskim stało się ówczesne Ministerstwo Przemysłu.
• W głównym rankingu najlepszych firm Lubelszczyzny Dziennika Wschodniego Państwa firma zajęła 78 miejsce, a pod względem dynamiki zysku netto okazała się najlepsza; wzrósł on o 4750 procent. Jak osiąga się takie wyniki?
- Połączyliśmy innowacyjność i młodość inżynierów z doświadczeniem i zaangażowaniem załogi. Dzięki prywatyzacji - przeszliśmy ją w 1992 r. - mogliśmy wprowadzić nowoczesne metody zarządzania. Ograniczyliśmy np. rolę związków zawodowych; teraz o załogę dba zarząd firmy i ona sama. Technikę i ekonomikę "spięliśmy” w dziale marketingu zarządzanym przez dyrektora Zbigniewa Komonia.
• Wiem, że przywiązujecie dużą wagę do postępu technicznego...
- Choć kadra w naszym zakładzie jest młoda - mamy 3 patenty, które zastosowaliśmy już w produkcji. We wdrażaniu postępu współpracujemy z Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie, Politechniką Lubelską i Instytutem Elektroniki w Warszawie. Ułatwia to nam uzyskiwanie grantów na wdrażanie tych patentów w praktyce. U nas zajmuje się tym wiceprezes ds. technicznych Jerzy Szczepaniuk.
• Co Wam daje wprowadzanie postępu technicznego?
- Bez stałego unowocześniania produkcji nie ma co liczyć na utrzymanie się na rynkach. Mogę powiedzieć, że dzięki temu, iż stale wprowadzamy nowości, nie boimy się już Unii Europejskiej (pięć wymienionych wcześniej krajów należy przecież do UE). Na niektóre wyroby mamy znak Q-1, który umożliwia nam wejście na rynki Europy Zachodniej. Ułatwia to także lokalne kontakty. Bardzo dobrze układa się współpraca z radzyńskimi zakładami pracy, np. ze Spomlekiem kierowanym przez prezesa Szczepana Skomrę, i innymi z województwa, by wspomnieć tylko wzorcową Kopalnię Węgla Kamiennego w Bogdance