• Podczas niedawnych jubileuszowych uroczystości 65-lecia biblioteki było wiele powodów do dumy. Tamara Daniluk, dyrektor Obwodowej Biblioteki Publicznej w Brześciu mogła podziękować za wyjątkową w skali przygranicznych województw współpracę z pana biblioteką.
• W ostatnich dniach pojawiła się wasza strona internetowa...
- Tak, jej adres brzmi: www.mbp.org.pl. Wreszcie jest możliwy dostęp do elektronicznych katalogów zbiorów bibliotecznych. Dzięki wsparciu prezydenta Andrzeja Czapskiego został zakupiony serwer. Mogliśmy skorzystać ze środków resortu kultury. Niestety, w czytelniach musimy pracować na przestarzałym sprzęcie. Aby komputery biblioteczne dobrze pracowały, trzeba by je wymieniać co dwa lata. A na to nas nie stać.
• Dlaczego w bibliotece znajdującej się w mieście, gdzie jest prawie 8 tysięcy studentów i wiele tysięcy uczniów różnego typu szkół, nie ma najnowszego wydania "Wielkiej encyklopedii powszechnej”?
- Nie ma ostatniej edycji. Jest jednak z lat dziewięćdziesiątych. Coraz więcej mamy multimedialnych encyklopedii dla dzieci. Są jednak tylko do użytku w czytelni. Niestety, poza AWF, inne uczelnie, które powstają, czy afiliowały się w Białej Podlaskiej, nie mają własnych bibliotek. UMCS teraz próbuje tworzyć swoją bialską bibliotekę. Wielu czytelników nie rozumie jak ciężko nam pozyskać nowe książki. Wydaje im się, że dostajemy za darmo tysiące tomów.
• Czy poprawiła się sytuacja z zakupami nowych książek?
- Zakupy utrzymywane są na minimalnym poziomie. Z roku na rok nie rosną. Ministerialny wskaźnik zakupu nowości powinien wynosić 18 woluminów na 100 mieszkańców. W latach osiemdziesiątych zakupywaliśmy od 20 do nawet 36 tomów na 100 osób. Obecnie ten wskaźnik wynosi tylko 2,3. Na szczęście do zakupów dochodzą darowizny i gratisy. Dopływają książki z innych bibliotek.
• Brakuje wam też powierzchni magazynowej?
- Mimo chudoby, przybywa książek. Brakuje magazynów na kolejne rzędy półek. Musimy więc przejść z regałów stacjonarnych na kosztowne przesuwane.