Zimą bialska Straż Miejska ma problem nie tylko z bezdomnymi. Strażnicy coraz częściej walczą z nielegalnymi wysypiskami śmieci.
Sprawcy często wpadają, zostawiając swoje dane w wyrzuconych workach, np.: w postaci rachunków czy potwierdzeń przelewów.
- Niedawno udało nam się w ten sposób ustalić osobę, która zaśmieciła teren lasu przy lotnisku. Osoba została ukarana mandatem w wysokości 500 zł, a do tego musiała po sobie posprzątać – mówi Artur Kozioł, zastępca komendanta straży miejskiej i przypomina: - Uprawnienia straży miejskiej w zakresie nielegalnych wysypisk śmieci reguluje art. 145 kodeksu wykroczeń. Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.
Od marca ubiegłego roku w sprzątaniu miejskich terenów pomagają skazani z Zakładu Karnego w Białej Podlaskiej. Robią to pod nadzorem strażników.
- Porządkują najbardziej newralgiczne miejsca miasta. Dotychczas posprzątano 233 miejsc i zebrano ponad 1270 120-litrowych worków ze śmieciami. Obszary do uporządkowania wskazywali bialczanie – podkreśla Kozioł. Poza tym, straż miejska patroluje też tereny gdzie mogą przebywać bezdomni.
- Apelujemy też do mieszkańców o zgłaszanie przypadków osób znajdujących się pod wpływem alkoholu, osób dziwnie zachowujących się oraz bezdomnych. Prosimy o informowanie o pustostanach, w których mogą przebywać bezdomni – dodaje zastępca komendanta. Straż Miejska współpracuje z policją i Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w celu wyeliminowania tego problemu.