Konstantynów. Zespół parkowo-pałacowy i 76 hektarów malowniczego terenu w parku krajobrazowym są do wzięcia od zaraz.
- W pałacu mógłby powstać np. piękny ośrodek szkoleniowo-konferencyjny - mówi Romuald Murawski, wójt Konstantynowa (pow. bialski) - Sam obiekt ma półtora tysiąca metrów kwadratowych, park 15 hektarów. Całość jest zadbana, ogrodzona, zamykana na noc.
Otoczony parkiem pałac przy Janowskiej to perełka Konstantynowa. Obiekt jest wpisany do rejestru zabytków. Ostatnimi właścicielami powstałego w XIX wieku, a potem rozbudowywanego pałacu była rodzina Zyberk-Platerów. Budynki otacza zadbany park.
Po II wojnie światowej pałacowe pomieszczenia zamieniono na klasy dla uczniów podstawówki. - Trzy lata temu szkoła wyprowadziła się do nowego budynku. Potem przez jakiś czas pałac był siedzibą fundacji, teraz czeka na nowego najemcę - zachęca wójt Murawski.
Budynek ma wszystkie instalacje, jest ogrzewany nawet teraz, kiedy stoi pusty. Jednak potencjalny nabywca nie uniknie prac remontowych, potrzebna jest m.in. wymiana okien. Osuszenia wymagają też ściany w piwnicach. W pałacu zachowało się pięć zabytkowych pieców kaflowych, oryginalny kominek z marmuru, glazura w łazience czy kuchni a także oryginalne meble np. kredens z drzewa mahoniowego czy dębowa ława.
Na inwestora z pomysłem czeka też inny należący do gminy teren: 76 hektarów lasów, łąk i pagórków (z najwyższym punktem widokowym w rejonie Podlasia) we wsi Gnojno. Gminne działki do zagospodarowania znajdują się w granicach parku krajobrazowego Podlaski Przełom Bugu. Północną granice tego terenu stanowi właśnie koryto Bugu. Teren graniczy też z asfaltową drogą, która biegnie od Gnojna do miejscowości Borsuki i Serpelice.
- To bardzo malowniczy teren, a więc idealny teren pod usługi turystyczne, choćby ośrodek wypoczynkowy z bazą hotelową - dodaje wójt Konstantynowa.