Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Uczniowie z z Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Sikorskiego w Międzyrzecu Podlaskim zamienili się szkołą z kolegami.
Przez trzy dni 20 uczniów z ogólnaka chodziło na lekcje do Zespołu Szkół Ekonomicznych. W tym czasie ich koledzy z ZSE uczyli się w ogólniaku.
- Porównanie z "ekonomikiem” wypadło dobrze. Przekonałem się, że w naszym liceum jest przyjemnie, panuje tu towarzyska atmosfera. Podobnie uważali koledzy z tamtej szkoły. Cenne jest to, że kiedy ludzie z różnych szkół się znają i widząc na ulicy mówią sobie "cześć”, łatwiej o dobre kontakty i nie ma agresji pomiędzy uczniami z różnych placówek - mówi o pożytkach tej wymiany Damian Petruk, przewodniczący samorządu uczniowskiego w LO. Obie szkoły wspólnie organizują wiele imprez: m.in. Dzień Wiosny, Dzień Sportu Szkolnego i dyskoteki.
Tegoroczny maturzysta Piotr Litwniuk przyznaje, że w ostatnim roku poprawiło się bezpieczeństwo w liceum. - Dzięki zainstalowaniu kamer zewnętrznych skończyły się też kradzieże rowerów. Nie ma już popisów zmotoryzowanych na placu szkoły, którzy wcześniej przyjeżdżali samochodami i skuterami, aby zaimponować licealistkom - mówi Piotrek.
Anna Kamińska, wicedyrektor liceum, dodaje, że o bezpieczeństwo uczniów dba też agencja ochroniarska. Ważna jest również współpraca z policją.
- Badania ankietowe wśród licealistów wykazały, że nie ma u nas przemocy fizycznej i psychicznej. Nie ma agresji i palenia papierosów w toaletach. Pojawia się tylko przemoc słowna. W ramach projektu "Szkoła bez przemocy” prowadzimy autorski program "Szkoła naszym przyjacielem”. Organizujemy m.in. pikniki, otrzęsiny i rajdy dla pierwszych klas - zauważa Kamińska.
Krzysztof Adamowicz, dyrektor LO, za sukces szkoły uważa też doroczne aukcje prac licealistów połączone z popisami artystycznymi. W poprzednim roku za uzyskane pieniądze z licytacji obrazów, darów i wyrobów uczniowskich zakupiono sprzęt do radiowęzła. Tegoroczne wpływy mają pójść prawdopodobnie na wyposażenie szkolnej siłowni.
- O tym jednak zadecydujemy wspólnie z samorządem uczniowskim. Ale nie chodzi mi tylko o aukcje i wyrywanie pieniędzy. Bardziej zależy nam na obecności rodziców, którzy dostrzegą na imprezie, jak uczniowie samorealizują się w szkole - podkreśla dyrektor Adamowicz.
Najbliższa aukcja odbędzie się w piątek o godz. 17. Wstęp wolny dla wszystkich chętnych.
- Porównanie z "ekonomikiem” wypadło dobrze. Przekonałem się, że w naszym liceum jest przyjemnie, panuje tu towarzyska atmosfera. Podobnie uważali koledzy z tamtej szkoły. Cenne jest to, że kiedy ludzie z różnych szkół się znają i widząc na ulicy mówią sobie "cześć”, łatwiej o dobre kontakty i nie ma agresji pomiędzy uczniami z różnych placówek - mówi o pożytkach tej wymiany Damian Petruk, przewodniczący samorządu uczniowskiego w LO. Obie szkoły wspólnie organizują wiele imprez: m.in. Dzień Wiosny, Dzień Sportu Szkolnego i dyskoteki.
Tegoroczny maturzysta Piotr Litwniuk przyznaje, że w ostatnim roku poprawiło się bezpieczeństwo w liceum. - Dzięki zainstalowaniu kamer zewnętrznych skończyły się też kradzieże rowerów. Nie ma już popisów zmotoryzowanych na placu szkoły, którzy wcześniej przyjeżdżali samochodami i skuterami, aby zaimponować licealistkom - mówi Piotrek.
Anna Kamińska, wicedyrektor liceum, dodaje, że o bezpieczeństwo uczniów dba też agencja ochroniarska. Ważna jest również współpraca z policją.
- Badania ankietowe wśród licealistów wykazały, że nie ma u nas przemocy fizycznej i psychicznej. Nie ma agresji i palenia papierosów w toaletach. Pojawia się tylko przemoc słowna. W ramach projektu "Szkoła bez przemocy” prowadzimy autorski program "Szkoła naszym przyjacielem”. Organizujemy m.in. pikniki, otrzęsiny i rajdy dla pierwszych klas - zauważa Kamińska.
Krzysztof Adamowicz, dyrektor LO, za sukces szkoły uważa też doroczne aukcje prac licealistów połączone z popisami artystycznymi. W poprzednim roku za uzyskane pieniądze z licytacji obrazów, darów i wyrobów uczniowskich zakupiono sprzęt do radiowęzła. Tegoroczne wpływy mają pójść prawdopodobnie na wyposażenie szkolnej siłowni.
- O tym jednak zadecydujemy wspólnie z samorządem uczniowskim. Ale nie chodzi mi tylko o aukcje i wyrywanie pieniędzy. Bardziej zależy nam na obecności rodziców, którzy dostrzegą na imprezie, jak uczniowie samorealizują się w szkole - podkreśla dyrektor Adamowicz.
Najbliższa aukcja odbędzie się w piątek o godz. 17. Wstęp wolny dla wszystkich chętnych.
