Rada społeczna szpitala w Międzyrzecu Podlaskim większością głosów przyjęła program naprawczy. Zakłada on m.in. likwidację porodówki. Pod znakiem zapytania stoi los ginekologii. Taki pomysł krytykują politycy PiS, z kolei PSL obwinia rząd
Wszystko dlatego, że w ubiegłym toku oddział położniczo –ginekologiczny wygenerował 1,4 mln złotych straty. – Powodem jest niska wycena procedur medycznych. NFZ nie rekompensuje nam wymogów, które stawia przed nami Ministerstwo Zdrowia – tłumaczy Wiesław Zaniewicz, dyrektor szpitala, którego organem nadzorującym jest starostwo powiatowe w Białej Podlaskiej.
W ubiegłym roku w placówce przyjęto 273 porody. Duża część mieszkanek Międzyrzeca i okolic wybiera konkurencyjny Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Białej Podlaskiej, w którym kobietom oferuje się tzw. program KOC, czyli koordynowaną opiekę nad kobietą w ciąży.
Rada społeczna zaopiniowała program naprawczy, ale ostateczna decyzja i tak będzie należała do radnych powiatowych. – Program naprawczy mówi o wygaszaniu pionu ginekologiczno–położniczego, ale bierzemy pod uwagę okres 3–letni – zaznacza Zaniewicz. – Najbardziej optymalny wydaje się wariant wygaszania położnictwa, a pozostawienia ginekologii. Wtedy zapewnilibyśmy dostęp do świadczeń ginekologicznych. Załoga nie straciłaby pracy. A w ten sposób uratowalibyśmy finanse szpitale – podkreśla dyrektor.
Zaniewicz liczy na to, że Ministerstwo Zdrowia zmieni zasady finansowania położnictwa. Takie rozwiązania krytykuje poseł Marcin Duszek (PiS) z Międzyrzeca Podlaskiego. – Strategia PSL (starosta bialski Mariusz Filipiuk jest z PSL-red.), to niszczyć dorobek wielu lekarzy, którzy pracowali na tym oddziale, którzy całe życie poświęcili temu miastu– uważa Duszek, również członek rady społecznej szpitala. – Jesteśmy przeciwni takim decyzjom – dodaje poseł.
PSL obwinia PiS
– To ostatnie regulacje wprowadzone przez rząd PiS dobijają szpitale powiatowe. To nikt inny, jak obecny minister zdrowia wprowadził zarządzenie o opiece okołoporodowej. W ten sposób dyskwalifikuje się szpitale powiatowe– odpowiada starosta Mariusz Filipiuk (PSL).
Jego zdaniem dyrektor i załoga oddziału zdolni są do wypracowania konsensusu. – Być może nasza decyzja zmobilizuje załogę oddziałów, by zacząć rozmawiać i zostawić ginekologię – dodaje starosta.
Co na to lekarze ? – Ginekologia i położnictwo to jedna z podstawowych gałęzi medycyny. Nie mamy intencji konkurować ze szpitalem specjalistycznym w Białej Podlaskiej, ale poród to nie jest specjalistyka, to jest coś co kobieta powinna mieć zagwarantowane jak najbliżej domu – uważa Barbara Barszczewska, ginekolog – położnik z międzyrzeckiej placówki i radna sejmiku wojewódzkiego z PiS. – Mamy dobry zespół, z dobrym wyposażeniem – dodaje.
W planach jest kolejne posiedzenie rady społecznej szpitala, która zaopiniuje ostateczną wersję planu naprawczego. A następnie radni powiatu bialskiego pochylą się nad tym.