Takie profile mają już Lublin, Łuków czy Radzyń Podlaski. Teraz na Facebooku pojawiła się też strona „Nie dla imigrantów w Białej Podlaskiej i okolicy”.
– To kryzys na miarę całej Europy. Fala migracji jest największa na przełomie dziesięcioleci, a polityka tolerancji znacząco ogranicza wybiórczość wpuszczania i osiedlania się obcych na naszej ziemi – mówi założyciel facebookowego profilu, ale nie chce ujawniać swojego nazwiska.
– Jako centrum azylantów na Wschodzie możemy mieć własne zdanie na temat tego, czy chcemy przyjmować tutaj ludzi, których zachowania obserwujemy już od wielu lat. Teraz są one bardziej intensywne i protekcjonalne. Nie mogę sobie zarzucić, że jestem ksenofobem albo narodowcem. Po prostu poważnie się martwię o przyszłość bloku wschodniego – tłumaczy założyciel strony.
Przypomnijmy, że ostatnio krytycznie na temat uchodźców wypowiedzieli się w Białej Podlaskiej przedstawiciele partii KORWiN. Nazwali oni uchodźców „pasożytami”, bo „drenują kieszenie podatników swoimi roszczeniami zasiłkowymi”.
Profil „Nie dla imigrantów w Białej Podlaskiej i okolicy” powstał 21 września. Do wtorku „polubiło” go niespełna 200 osób. Z kolei „Nie dla imigrantów w Łukowie” na Facebooku skupia już blisko 2 tys. osób. Grupa zebrała nawet podpisy pod petycją, która trafiła do burmistrza Dariusza Szustka. Ten odniósł się do pisma na sesji rady miasta, zapewniając, że fali imigrantów w mieście nie będzie. Poza tym to Urząd ds. Cudzoziemców koordynuje te sprawy.
W Białej Podlaskiej działa jeden z dwóch w kraju ośrodków o charakterze recepcyjnym. To oznacza, że po przekroczeniu granicy cudzoziemiec trafi do Białej Podlaskiej lub do Dębaku pod Warszawą. Tu rozpoczyna się jego procedura uchodźcza. Uchodźcy z Syrii i Erytrei mają trafić do naszego kraju w 2016 roku. W sumie Polska zgodziła się przyjąć blisko 7 tys. cudzoziemców. Czy trafią do Białej Podlaskiej? Urząd ds. Cudzoziemców pracuje właśnie nad planem operacyjnym.