Dwa tygodnie temu na łamach Dziennika pisaliśmy o wielkim szczęściu, jakie spotkało Zbigniew Lewartowskiego z Białej Podlaskiej. W promocji zorganizowanej przez firmę Coca-Cola oraz Radio Zet wygrał dwie wycieczki na tegoroczne Mistrzostwa Świata w piłce nożnej - do Korei Południowej oraz Japonii. Pierwszą z egzotycznych podróży udało mu się już zrealizować.
Miał okazję kibicować naszym piłkarzom podczas pamiętnego meczu z Portugalczykami w koreańskim Jeonju. - Na stadionie panowała doskonała atmosfera. Koreańczycy potrafią wspaniale się bawić i kibicować, a przy tym są bardzo kulturalni. Przygotowanie techniczne obiektu oraz całej infrastruktury stadionowej było niemal perfekcyjne. Gospodarze zadbali o najdrobniejsze szczegóły. Niestety z przykrością musze powiedzieć, że nie wyobrażam sobie organizacji tak wielkiej imprezy w polskich warunkach. - mówi pan Zbigniew. Dodatkowo, po meczu grupa z Polski miała możliwość spotkania z trenerem Engelem oraz całą reprezentacją. Pobyt w Azji Zbigniewa Lewartowskiego oraz innych uczestników nie sprowadził się tylko do footbollu.
Miał szansę bliżej poznać koreańską architekturę, kulturę oraz kuchnię. Z tym ostatnim wielu uczestników miało spore problemy, ponieważ jadłospis znacznie odbiegał od norm przyjętych w Europie. Ośmiogodzinna różnica czasowa również przysporzyła sporych problemów polskim kibicom. - Mnie osobiście to tak bardzo nie przeszkadzało, ale byli ludzie, którzy nie mogli spać z tego powodu - dodaje podróżnik.
Wyprawa do Korei Południowej była dla pana Zbigniewa przedsmakiem tego co zobaczy podczas kolejnej egzotycznej wycieczki. Już 28 czerwca wraz z piętnastoosobową grupą zwycięzców drugiej edycji mundialowego konkursu Coca-Coli wyleci do Japonii. Dwa dni później na japońskim stadionie obejrzy mecz finałowy, który zakończy tegoroczny mundial. - Nie znam jeszcze wielu szczegółów dotyczących wyjazdu. Organizatorzy są oszczędni w słowach, trzymają wszystko w tajemnicy, ponieważ mają zamiar przygotować niespodzianki. Jakie? Przekonamy się dopiero na miejscu. - mówi z zadowoleniem bialczanin. Grupa kibiców z Polski zasiądzie na stadionie w specjalnie przygotowanym dla nich sektorze VIP, gdzie sama wejściówka kosztuje kilkaset USD. Zarówno w przypadku wyprawy do Japonii jak i Korei całość kosztów pokrywa sponsor wyjazdu.