Do zdarzenia doszło we wtorek po godz. 10. Wracającą z banku kobietę zaczepił obcy mężczyzna. Powiedział, że znalazł na ulicy pieniądze i zaproponował, że podzieli się gotówką.
– Kiedy 68-latka odmówiła, ten zaczął przeliczać wyjęty z portfela plik banknotów. W tym czasie podszedł do nich drugi mężczyzna. Powiedział, że zgubił dużą sumę pieniędzy – opisuje Barbara Salczyńska - Pyrchla z policji w Radzyniu Podlaskim.
W czasie rozmowy mężczyźni poprosili, by kobieta pokazała swoje pieniądze. Spełniła ich prośbę, ale jak twierdzi, nie dawała do ręki portfela żadnemu z nich. Po chwili schowała go do torby. Dopiero w domu zauważyła, że zniknęło tysiąc złotych. O sprawie poinformowała policję. Oszustów nie udało się jednak zatrzymać. Są poszukiwani.