Sąd uniewinnił Teresę Hałas, przewodniczącą Rady Wojewódzkiej NSZZ RI "Solidarność” od zarzutu zaśmiecenia chodnika. Zdaniem policji, działaczka miała popełnić wykroczenie podczas akcji protestacyjnej pod budynkiem starostwa.
W czerwcu Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim uznał, że Hałas jest winna tego, że wspólnie z bliżej nieustalonymi osobami dokonała zaśmiecenia miejsca publicznego poprzez porzucenie i spalenie kukły ze słomy. Sąd skazał ją na 300 zł grzywny.
Obwiniona wniosła sprzeciw od wyroku. Sędzia Artur Ozimek, rzecznik prasowy SO w Lublinie, poinformował nas, że w piątek zapadł wyrok uniewinniający. - Wyrok nie jest prawomocny – podkreśla sędzia.
Teresa Hałas nie kryje satysfakcji z orzeczenia sądowego.
- Cieszę się z tego rozstrzygnięcia. Jest sprawiedliwe. Przecież to nie ja paliłam kukłę. Mieliśmy pozwolenie na manifestację. Nie uprzątnęłam miejsca spalenia kukły, bo zasłabł nasz działacz i musiałam go odwieźć do szpitala – przypomina Hałas.
Dariusz Łukasiak, oficer prasowy radzyńskiej policji zaznacza, że komendant czeka na uzasadnienie sądu. – Kiedy się z nim zapozna, podejmie decyzję, czy zaskarżać – mówi Łukasiak.