Zawodowe rodziny zastępcze w Białej Podlaskiej dostaną wyższe wynagrodzenie. Zdaniem radnego Marka Dzyra ze Zjednoczonej Prawicy, ta kwota nadal nie jest wystarczająca.
Na terenie miasta jest 7 takich rodzin, w których przebywa 19 dzieci. Prezydent Michał Litwiniuk zaproponował radnym aby podwyższyć ich wynagrodzenie do 2600 zł (rodzina, w której przebywa jedno dziecko). Jeżeli dzieci w takiej rodzinie jest więcej, wtedy kwota również wzrasta.
W uzasadnieniu prezydent podaje m.in. że chce w ten sposób zachęcić inne rodziny do pełnienia funkcji rodzin zastępczych. Jest jeszcze jeden argument– od przyszłego roku wysokość najniższego wynagrodzenia wzrasta właśnie do kwoty 2600 zł. – Trochę mi głupio w stosunku do tych 7 rodzin, że chcemy ich zachęcić kwotą 2600 zł, która jest najniższą krajową. Przykro mi z tego powodu – podkreśla radny Marek Dzyr (ZP). – Znam realia takiej rodziny. Wiem o czym mówię. Chodzi mi o to, aby ten rodzic był godziwie wynagradzany za to, że poświęca swoje 24 godziny i tworzy kochający dom– tłumaczy radny.
–Oprócz tej kwoty wynagrodzenia, rodzina otrzymuje też środki na każde dziecko – odpowiada prezydent Michał Litwiniuk. Dokładnie jest to 1052 zł. Do tego dochodzi jeszcze 500 plus. – Uchwała wprowadza też wzrost wynagrodzenia w zależności od liczby dzieci i stażu danej rodziny. Tego do tej pory nie mieliśmy – zauważa Ewa Borkowska dyrektor MOPS w Białej Podlaskiej. Nie zmienia to faktu, że radny Marek Dzyr apeluje to władz miasta, aby przy najbliższej okazji, zwiększyć wynagrodzenie rodzinom zastępczym.– Tak, aby ta kwota była naprawdę zachęcająca– tłumaczy.
W sumie, na terenie Białej Podlaskiej funkcjonują 62 rodziny zastępcze, w tym 7 zawodowych, 15 niezawodowych oraz 41 spokrewnionych. Łącznie przebywa w nich 120 dzieci. W 2018 roku w mieście odbyła się kampania na rzecz rodzicielstwa zastępczego "Szukam mamy i taty na zastępstwo".