Chociaż niejednogłośnie, ale ostatecznie radni nie uwzględnili skargi stowarzyszenia Biała Samorządowa w sprawie nieprawidłowości przy powołaniu Komitetu Rewitalizacji. Prezydent nazwał skargę "walką wyborczą".
Zdaniem członków stowarzyszenia komitet został powołany niezgodnie z uchwałą rady miasta z lutego tego roku. Do jego składu nie dostał się m.in. Jan Polkowski z Białej Samorządowej. Dlatego stowarzyszenie skierowało w tej sprawie skargę do przewodniczącego rady miasta.
– Skarga nasza nie dotyczy tego, że przedstawiciel stowarzyszenia nie został dopuszczony do komitetu rewitalizacyjnego. W naszym przekonaniu procedury określone w uchwale z lutego tego roku o zasadach powołania takiego komitetu zostały niedopełnione, a niektóre z nich złamane – tłumaczył na ostatniej sesji rady Bogusław Broniewicz, szef Białej Samorządowej.
– Po pierwsze uchwała nie zezwala na dokonanie trzech naborów, tak jak miało to miejsce. Prezydent miał obowiązek powołania komitetu nawet w okrojonym składzie – stwierdził Broniewicz, wskazując że żaden punkt uchwały rady miasta nie przewiduje trzeciego naboru.
– Wiemy, że komitet już funkcjonuje, dlatego wnosimy do radnych aby przychylili się do naszego wniosku i uznali działania prezydenta za niezgodne z uchwałą – zwrócił się do rady szef stowarzyszenia.
Radni odrzucili jednak skargę Białej Samorządowej, ale siedmiu z nich od głosu się wstrzymało a radna Alicja Łagowska (niezależna) zagłosowała przeciw. – Mówiłam już na komisjach o tym, że złamano przepisy ale wszyscy poszli za prezydentem. Powinno się uwzględnić wszystkie podmioty, które zgłosiły się do komitetu. Pan Polkowski w 15-osobowym komitecie krzywdy by nie zrobił. A w Białej Podlaskiej zaczyna się brzydki przykład, że tylko nasi, a wasi już nie – oburzyła się Łagowska.
– Z wszystkich naborów są uwzględnione osoby. Nie neguję kandydatury pana Polkowskiego, ale jeżeli w piśmie od razu używa się stwierdzenia że kandydat będzie miał „inny punkt widzenia”, to tak nie można że nie, bo nie. Poza tym, zasięgnęliśmy opinii radców prawnych, i naruszenia prawa nie było – argumentował radny Stefan Konarski (PiS), przewodniczący komisji rewizyjnej.
To samo powtórzył prezydent Dariusz Stefaniuk. – Rozlewanie krokodylich łez nad tym, że ktoś nie został wybrany, jest przekłamaniem. Obrady komitetu są otwarte. Przedstawiciele społeczności zawsze mogą przyjść. Były już 3 posiedzenia komitetu i panowie nie byli na żadnym z nich. Wcześniej kilkanaście spotkań konsultacyjnych przed powołaniem komitetu i panowie też w nich nie uczestniczyli. Skargę traktuję jako walkę wyborczą, pozbawioną merytorycznych treści – podkreślił Stefaniuk.
– Większość radnych miejskich, jak również Dariusz Stefaniuk, jako funkcjonariusze i członkowie partii odbierają wszelkie działania obywateli jako walkę polityczną, traktując nasze miasto jak łup zdobyty w walce wyborczej a mieszkańców jak zakładników – uważa Broniewicz.
15-osobowy komitet jest ciałem opiniodawczym i doradczym w związku z opracowywanym w mieście Programem Rewitalizacji. W swoich szeregach ma przedstawicieli sektora społecznego, publicznego i gospodarczego, którzy robią to społecznie.