Mjr Grzegorz Lisowski, komendant lotniska, powiedział nam, że jest zaskoczony tymi wiadomościami. – Są obawy, że pracę może stracić nawet 1000 osób – mówi. Inny z oficerów stwierdził, że sprawa może się odbić nie tylko na sytuacji tysiąca rodzin, ale także na całym mieście, które utraci dopływ pieniędzy. Przyznał, że gorycz nieco osłabia odłożenie jeszcze o rok planowanej wcześniej na koniec br. likwidacji Ośrodka Szkolenia Lotniczego
Ryszard Grabas, wiceprezes polsko-tureckiej spółki Epit & Korporacja Rozwoju Wschód–Zachód potwierdził, że jego firma zamierza przejąć port od agencji. Jednocześnie uspokajał: – Lotnisko zostanie nam przekazane w czasowe użyczenie. W ciągu ok. 2 lat część kadry wojskowej znajdzie tu pracę.