Najubożsi uczniowie nie dostali obiecanych stypendiów na ten rok. Starostwa zrzucają winę na Urząd Marszałkowski, a ten odbija piłeczkę.
Na pieniądze czekają też m.in. w Zespole Szkół Rolnicze Centrum Kształcenia Ustawicznego im. W. Witosa w Leśnej Podlaskiej. 81 uczniów liczy na to, że starostwo przekaże im pieniądze jeszcze w maju.
Tymczasem starosta bialski Tadeusz Łazowski tłumaczy nam, że winny jest Urząd Marszałkowski. - To nie my wykazujemy opieszałość. Wina nie leży po naszej stronie. Dotacje otrzymujemy za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego i lubelskiego Starostwa Powiatowego. Będziemy interweniować, aby przyśpieszyć przepływy pieniędzy. Kiedy tylko dostaniemy przelew, od razu przekażemy pieniądze szkołom - zapewnia starosta.
Zapytaliśmy Edytę Dobek z sekretariatu marszałka, o przyczyny opieszałości w wypłacaniu stypendiów. Podkreśliła, że w kilka powiatów, m.in. w bialski, chełmski, krasnostawski, puławski, radzyński i tomaszowski oraz miasto Lublin złożyły wnioski z błędami. Merytorycznymi i rachunkowymi.
- Inne powiaty już dostały pieniądze. 24 kwietnia przesłaliśmy do starostwa w Białej Podlaskiej prośbę o usunięcie błędów we wniosku. Kiedy tylko to zrobią, natychmiast przekażemy dotacje - zapewnia Edyta Dobek.
Powiadomiliśmy o tym starostę Łazowskiego. Ten natychmiast zobowiązał Monikę Dadacz, specjalistkę ds. oświaty do wyjaśnienia sprawy. - To były nieistotne błędy. Już je naprawiliśmy i odesłaliśmy wnioski do Lublina. Czekamy na pieniądze - mówi Monika Dadacz. Jest zatem szansa, że uczniowie dostaną opóźnione stypendia w tym miesiącu.