Publiczną tajemnicą liczącego ok. 12 tysięcy mieszkańców Parczewa stało się zatrudnianie radnych i ich dzieci w urzędach miasta oraz starostwa.
Stanisław Mroczek, burmistrz Parczewa potwierdza, że istotnie córka przewodniczącego Rady Miasta i Gminy Krzysztofa Hawryluka została zatrudniona w opiece społecznej. Tłumaczy się, że była wykształcona, po studiach. Poświadcza, iż krewny starosty Władysław Filipowicz, kiedy przestał być dyrektorem szkoły przeszedł na stanowisko inspektora oświaty w mieście. Jakby dla zrównoważenia sytuacji, syn Grażyny Danilkiewicz, zastępczyni burmistrza znalazł zatrudnienie w Starostwie Powiatowym.
Na prezesa miejscowej spółki komunalnej wybrano Zbigniewa Izdebskiego, który razem z burmistrzem kończył studia. Zatrudnienie nastąpiło jednakże, jak podkreśla S. Mroczek, w drodze konkursu. W tejże firmie pracują również dwaj radni. Zdaniem niektórych parczewian, trudno aby przy takim powiązaniu personalnym, stać ich było na niewdzięczność i na przykład krytykowanie Zarządu Miasta i Gminy. Sieć zależności zobowiązuje.
- List Jacka D. jest paszkwilem! Autor mieszka w innym miejscu, niż podaje. Rzeczywiście, jednak są powiązania z radnymi. Boże kochany! Ludzie wybrali nauczycieli na radnych i już niektórzy dostrzegają problem - mówi Stanisław Mroczek.
Zdaniem urzędników, ludzie z igły robią widły. Starosta wskazuje na przykłady podłej plotki, według której miał zatrudnić w Starostwie Powiatowym swoją synową i "swachy córkę”. - Jest to nieprawda! - zaznacza.
Na ostatniej sesji Rady Powiatu radny Stanisław Chojak bezskutecznie dopytywał się ile osób pracuje w starostwie, które nabyły już prawo do renty i emerytury.
W powiecie parczewskim rośnie bezrobocie. Nie wszyscy mają szansę znalezienia etatu u ojca lub jego kolegi.
- Kiedy nasz burmistrz jest radnym powiatowym, radni z miasta z tego skorzystali. Dlaczego są oni zatrudniani w urzędach i firmach samorządowych? Ludzie to widzą i bardzo ich boli niesprawiedliwość oraz nieuczciwość - zauważa Jacek D.
Podobnie jest w wielu innych miastach regionu. W Międzyrzecu Podlaskim już bezrobotni wyciągnęli wnioski z obecnej sytuacji i dostrzegli nadzieję w wyborach. Ogólnopolska Organizacja Bezrobotnych przygotowuje tam nawet swego kandydata na burmistrza.