Wpadli na gorącym uczynku, dzięki czujności dwóch myśliwych, którzy byli świadkami wyrzucania m.in. materiałów budowlanych w lesie. Policjanci zatrzymali wczoraj właściciela firmy sprzątającej z Międzyrzeca Podlaskiego i jego pracowników.
- Samochód dostawczy firmy świadczącej usługi sprzątania zauważyliśmy rano, ok. godz. 4.30 - opowiada nam jeden z myśliwych, który o nielegalnym procederze powiadomił policję. - Było to w miejscu, w którym od jakiegoś czasu systematycznie przybywa śmieci. To jest jakieś 5 km od głównej drogi. Mężczyźni, który przyjechali samochodem, łopatami wysypywali z niego śmierci. Razem z kolegą zastąpiliśmy im drogę, żeby nie mogli odjechać. Mężczyźni zaproponowali, żebyśmy się "dogadali”. Nie zgodziliśmy i o całym zdarzeniu powiadomiliśmy policję.
Okazało się, że śmieci wyrzucali trzej mieszkańcy Międzyrzeca Podlaskiego w wieku 56, 39 i 29 lat. Samochód, którym przyjechali jest użytkowany przez firmę oferującą usługi sprzątania w tym mieście, której właścicielem jest zatrzymany 56-latek. Dwaj pozostali mężczyźni są pracownikami tej firmy.
- Jest to prywatna firma. Z tego co wiem, nie ma podpisanej umowy z Urzędem Miasta w Międzyrzecu Podlaskim na odbiór i zagospodarowanie śmieci - mówi podkom. Jarosław Janicki, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Na miejscu, gdzie zostali zatrzymani mężczyźni znajdowało się składowisko śmieci świadczące o tym, że opady były wysypywane w tym miejscu wielokrotnie. Rodzaj śmieci jest podobny do tego przywiezionego przez zatrzymanych.
- Ok. 200 metrów dalej znajdowały się kolejne odpady - wskazuje asp. Andrzej Fijołek z zespołu prasowego KWP w Lublinie.
- Na tym nielegalnym wysypisku były głównie materiały budowlane jak też części od lodówek - opisuje w rozmowie z nami myśliwy.
- Mężczyźni tłumaczyli, że jednorazowo wyrzucali tutaj odpady - dodaje asp. Fijołek. - Będziemy sprawdzać dokumentację tej firmy i to czy ma ona podpisane stosowne umowy na zutylizowanie tych odpadów.
Czynności wyjaśniające prowadzą w tej sprawie policjanci z Białej Podlaskiej.
Sprawca wykroczenia polegającego na składowaniu odpadów w lesie podlega karze aresztu lub grzywny. Osoba taka jest zobowiązana także do uiszczenia nawiązki równej kosztom usunięcia i neutralizacji odpadów.