Obniżenie podatków i referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej zapowiada Igor Dzikiewicz kandydat Kongresu Nowej Prawicy na prezydenta Białej Podlaskiej.
- Te podatki są u nas jednymi z najwyższych w regionie. Przedsiębiorcy wolą rejestrować pojazdy w innych gminach, bo tam jest taniej. Firmy transportowe nie przynoszą przez to wpływów do miejskiego budżetu - przekonuje Igor Dzikiewicz, absolwent bialskiego AWF, obecnie handlowiec.
- Obniżenie tych podatków o 30 proc. skłoniłoby inwestorów i przedsiębiorców do zakładania biznesu właśnie w Białej Podlaskiej - przekonują młodzi działacze z bialskiego oddziału KNP.
Zdaniem Dzikiewicza, terytorialne przyłączenie pobliskich miejscowości, np. Grabanowa czy Rakowisk do Białej Podlaskiej również naprawiłoby miejski budżet.
Referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej to kolejny pomysł partii Janusza Korwin-Mikkego.
- Rolę strażników mógłby zastąpić monitoring. Poza tym, straż często powiela zadania policji - podkreśla Igor Dzikiewicz.
Z wyliczeń KNP wynika, że działania straży rocznie wnoszą do budżetu miasta ok. 235 tys. zł. - To nijak ma się do jej utrzymania. Chcemy, aby referendum odbyło się w tym samym czasie co wybory parlamentarne za rok - precyzuje.
Kongres Nowej Prawicy zapowiada też ograniczenie wydatków na obsługę Urzędu Miasta.
- Chodzi m.in. o zmniejszenie diet radnym o jedną trzecią oraz obniżenie pensji prezydenta - zaznacza Dzikiewicz.
Jednocześnie KNP widzi potrzebę marketingowego wsparcia magistratu. - Chciałbym w tym celu zatrudnić firmę zewnętrzną, która na co dzień zajmuje się reklamą i promocją. Bo Biała Podlaska powinna funkcjonować jak dobra firma - wskazuje kandydat KNP.
Zdaniem działaczy KNP, konieczne jest także zmniejszenie zadłużenia miasta. - Obecnie sięga prawie 100 mln zł, czyli to ok. 44 proc. budżetu. To już sprawa ochrony miasta przed bankructwem - podkreśla kandydat.
Poza tym, bialski oddział KNP uważa projekt przywracania rzeki miastu, tak mocno promowany przez obecne władze, za utopijny. - To odrealniony pomysł, nie ma praktycznego zastosowania, nie przyciągnie inwestorów. Przy takim zadłużeniu miasta to zbędna propozycja - komentuje Dzikiewicz.
Natomiast, sprawy lotniska, KNP nie podejmuje. - Zostawiamy to naszej konkurencji. Bo naszym zdaniem to temat zastępczy, kiełbasa wyborcza - tłumaczą. Liczą, że do rady miasta dostanie się 8 kandydatów z KNP.
Na pytanie dziennikarzy o marzenia, Igor Dzikiewicz z ironią odpowiedział: Chciałbym zostać człowiekiem roku Tygodnika Podlaskiego, ale to chyba marzenie nie do spełnienia.