Mieszkaniec Białej Podlaskiej zwrócił się do władz miasta o wymianę tablicy informacyjnej na cmentarzu jeńców włoskich. Samorząd chce to naprawić, ale nie w tym roku.
– Udało się zwrócić uwagę władz na tablicę informacyjną, która, co umknęło jej twórcom, jest w języku polskim, angielskim i rosyjskim. Nie ma za to tablicy w języku włoskim, pomimo iż corocznie cmentarz odwiedzają delegacje z Włoch na czele z ambasadorem. To faux pas w dyplomacji – uważa Andrzej Halicki, autor petycji, nie pierwszej zresztą.
– Nie ulega wątpliwości, że na tablicy informacyjnej (...) powinien widnieć również napis w języku włoskim. Wymiana wymaga jednak zabezpieczenia pieniędzy w budżecie miasta. W 2018 roku nie przewidziano takiej inwestycji – odpowiada Halickiemu Adam Chodziński, zastępca prezydenta. I zapewnia, że propozycja zostanie ujęta w przyszłorocznym budżecie.
– Cieszę się, że obywatel może mieć wpływ na życie lokalne i czasem nawet władza uzna jego racje. Ciekawe tylko, jak długo zajmie władzy zakup tablicy. Moim zdaniem nie jest to znaczny wydatek i powinien być sfinansowany jeszcze w tym roku – uważa Halicki.
– A może w ramach poprawy relacji polsko-włoskich i dbania o pamięć żołnierzy z Italii poległych za mieszkańców Białej Podlaskiej warto zorganizować zbiórkę społeczną – proponuje autor petycji.
Na cmentarzu przy ulicy Włoskiej spoczywa 406 żołnierzy pomordowanych w latach 1943–44 przez niemieckich nazistów. Włosi trafili tu do obozów, m.in. Stalagu 366, bo odmówili współpracy z Niemcami.