Mieszkańcy Białej Podlaskiej zwracają uwagę na zastój prac przy budowie dwóch rond turbinowych. Okazuje się, że samorząd zlecił ich przeprojektowanie.
– Chyba nic nie stoi na przeszkodzie, aby budowała szła dalej. Tymczasem, na placu budowy nic się nie dzieje od jakiegoś czasu – sygnalizuje nasz Czytelnik. Chodzi o ronda, które mają powstać na skrzyżowaniach krajowej "dwójki" z ulicą Terebelską oraz al. Solidarności. Miasto podpisało umowę na ich wykonanie w październiku ubiegłego roku z konsorcjum firm Tre–Dromu, Budomexu i Przedsiębiorstwem Robót Drogowych. Prace ruszyły w listopadzie.
– Obecnie widać znikomy ruch na tym froncie prac, które już zostały rozpoczęte – zauważył również na ostatnie sesji radny Adam Chodziński (Zjednoczona Prawica).
– Przystąpiliśmy do zaktualizowania projektu pod kątem organizacji ruchu. Tutaj zabrakło badań ruchu i jego natężenia – przyznaje prezydent Michał Litwiniuk (PO). – To są duże inwestycje, które będą wpływać na komunikację drogową na drodze krajowej, nie możemy pozwolić na to, by nie dostosować ruchu – zaznacza prezydent i nazywa to „chwilowym przestojem na placu budowy”. W tym miesiącu robotnicy mają wrócić na plac budowy.
Miasto pozyskało na inwestycję ponad 4 mln zł środków z funduszy transgranicznych. A wszystko oszacowano na 8,2 mln zł. Zmiany w projekcie nie wpłyną na jego podrożenie. Dzięki przeprojektowaniu ruch ma być jeszcze bardziej płynny. Z policyjnych statystyk i komentarzy mieszkańców wynika, że to dwa najbardziej kolizyjne skrzyżowania z drogą krajową nr 2. Sporo problemów sprawia też wyjazd z ulicy Terebelskiej w stronę Rakowisk.
W pierwszej kolejności wznowione będą prace na skrzyżowaniu z Al. Solidarności. Ronda mają być gotowe w listopadzie. Wykonawcy zapewniają, że wyrobią się w terminie.