Parczew. Po rodzinnej sprzeczce z ojcem, 25-latek wyszedł z mieszkania. Daleko nie uciekł - na ulicy dogonił go rozwścieczony ojciec z wiatrówką i postrzelił go w twarz.
Wysłani na miejsce policjanci ustalili, że uciekał 25-letni mieszkaniec Parczewa, a gonił go jego ojciec, który chwilę wcześniej przyjechał w odwiedziny. W trakcie spotkania między mężczyznami doszło do sprzeczki.
Syn wyszedł z mieszkania przed blok. Ojciec za nim wybiegł. Tam doszło do szarpaniny. 49-letni Cezary G. wrócił do mieszkania, zabrał pistolet typu wiatrówka i na ulicy zaczął strzelać w kierunku syna.
Syn rzucił się do ucieczki. Daleko nie uciekł - został trafiony śrutem w twarz. Śrut rozciął mu górną wargę i uszkodził ząb - jedynkę.
- Ojciec uciekł z miejsca zdarzenia przed przyjazdem policji. Nasi funkcjonariusze kilkadziesiąt minut później zatrzymali go w mieszkaniu - informuje Andrzej Kot, oficer prasowy parczewskiej policji.
49-letni Cezary G. miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. W środę o jego dalszym losie zadecyduje prokurator. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3