Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Były dyrektor łukowskiej szkoły muzycznej odpowie za posłużenie się sfałszowanym dyplomem ukończenia muzykologii na Uniwersytecie Warszawskim. Łukowska prokuratura właśnie wysłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Sprawa wyszła na jaw pod koniec marca, gdy ktoś złożył donos na policję. Ceniony w powiecie łukowskim muzyk Leszek K. od 1990 r. był dyrektorem łukowskiej Państwowej Szkoły Muzycznej. Fałszywym dyplomem posłużył się we wrześniu 1999 r. Gdyby donos trafił do policji pod koniec 2009 r., przestępstwo przedawniłoby się.
- Leszek K. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Nie wyjaśnił jednak, w jakich okolicznościach pozyskał sfałszowany dyplom UW. Za zarzucane czyny grozi kara do 5 lat więzienia - zaznacza Mariusz Brojek, łukowski prokurator rejonowy.
Pod koniec marca 2009 r. Leszek K. złożył rezygnację ze stanowiska dyrektora łukowskiej Państwowej Szkoły Muzycznej. Został odwołany przez ministra kultury. (pim)
- Leszek K. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Nie wyjaśnił jednak, w jakich okolicznościach pozyskał sfałszowany dyplom UW. Za zarzucane czyny grozi kara do 5 lat więzienia - zaznacza Mariusz Brojek, łukowski prokurator rejonowy.
Pod koniec marca 2009 r. Leszek K. złożył rezygnację ze stanowiska dyrektora łukowskiej Państwowej Szkoły Muzycznej. Został odwołany przez ministra kultury. (pim)
