– Zarzuty są kuriozalne, przeszukania mieszkań bezzasadne, a policja jest upolityczniona – tak działacze lubelskiego Komitetu Obrony Demokracji komentują działania organów ścigania wobec dwóch swoich członków, którzy ubrali pomnik Lecha Kaczyńskiego w Białej Podlaskiej w kamizelkę z napisem „Konstytucja”
Działacze KOD mówią też o „nadużywaniu władzy”, „chorobie państwa” i „niedopuszczalnych szykanach wobec opozycji podobnie jak ma to miejsce w krajach, gdzie rządzi reżim” .
– Stanowczo protestujemy i domagamy się natychmiastowego umorzenia prowadzonego postępowania karnego – mówi Krzysztof Kamiński, przewodniczący lubelskiego KOD. – Nie przestraszymy się. I na pewno nie zostawimy naszych przyjaciół samych – zapewnia.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Lublinie był też obecny jeden z mężczyzn oskarżonych o znieważenie pomnika w Białej Podlaskiej.
– Jestem obywatelem RP i UE, ciągle jeszcze na wolności – zaczął swoje wystąpienie Stanisław Dembowski, emerytowany inżynier budownictwa z Białej Podlaskiej. – 2 sierpnia zostałem zatrzymany, zawieziony na komisariat, gdzie postawiono mi zarzut. Nic nie znieważyłem, to absurd. „Konstytucja” to nie obelga, dla mnie to najświętsze słowo. Zatrzymano mi telefon, zabrano aparat fotograficzny, mam się zgłosić na pobranie odcisków palców. Czuję się jak przestępca.
Do jego kolegi – Ryszarda Filipiuka – policja weszła o godz. 6.30 rano.
– Jego żona prosiła, by nie wchodzili na piętro, gdzie jest wnuczka i matka, która trzy tygodnie wcześniej miała operację na otwartym sercu. Nie posłuchali – opowiada 67-latek. – Policjanci została upolityczniona. Funkcjonariusze też źle się z tym czują. Mogłem to zaobserwować na komisariacie.
Na pytanie, dlaczego to zrobił, stwierdził: – Bym mógł opowiedzieć wnukom, co robiłem, gdy w kraju łamano konstytucję. I bym mógł spojrzeć w lustro.
– Konstytucja wchodzi do słownika wyrazów powszechnie uważanych za obraźliwe – oburza się Waldemar Zyglewski z lubelskiego KOD.
– Jak się chce uderzyć psa, to kij się znajdzie. Jest to forma zastraszania nie tylko KOD, ale wszystkich obywateli – dodaje Ewa Zielińska z Komitetu. I tłumaczy założenia ogólnopolskiego happeningu. – Cel jest szlachetny: przekazać obecnej władzy, że przeciwieństwie do prezydenta Andrzeja Dudy my jesteśmy konstytucji wierni. To też sygnał dla wyborców PiS, do których nie dotarła jeszcze świadomość tego, co się w kraju dzieje.
W ostatnich dniach w koszulki czy kamizelki z napisem „Konstytucja” zostało ubranych wiele pomników w całym kraju. Obok monumentów przedstawiających parę prezydencką taki „strój” dostała także warszawska syrenka, wrocławskie krasnale, smok wawelski czy koziołek z lubelskiego deptaka.
– Zachęcanie do udziału w akcji nie jest już potrzebne. Społeczeństwo samo wie, co powinno robić – stwierdzają działacze lubelskiego KOD.