W poniedziałek czteroletni Przemek wyjechał na obóz rehabilitacyjny do Wągrowca koło Poznania. Dzień wcześniej bialscy studenci po raz ostatni kwestowali na ten cel przy kościele św. Anny.
Przez cały ten okres w kwestę zaangażowało się wiele osób i instytucji. To właśnie dzięki aktywnej pracy studentów i przychylności wielu szkół udało się uzbierać powyższą kwotę.
W imieniu Przemka i jego rodziców podziękowania wszystkim tym osobom złożyła babcia chłopca.
Przypomnijmy, że czteroletni Przemek Dobrowolski, o którym pisaliśmy parokrotnie, cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Chłopczyk przeszedł już trzy operacje, które pozwoliły mu stanąć na nogi. Aby mógł uzyskać pełniejszą sprawność niezbędna jest rehabilitacja i specjalistyczna diagnoza stanu jego zdrowia. - Z tego wszystkiego mój syn będzie mógł skorzystać w trakcie 14-dniowego pobytu w Wągrowcu - wyjaśnia Renata Dobrowolska.
Dzięki dobrej woli wszystkich, którzy włączyli się w zbiórkę, Przemek będzie usprawniany przez terapeutów z kraju i zagranicy, współpracujących z Międzynarodowym Instytutem Kinezjologii, organizatorem obozu.