Lekarze ze szpitala w Międzyrzecu Podlaskim uratowali życie mężczyźnie z głęboką raną kłutą serca. Pacjent w ciężkim stanie trafił tam kilka dni temu.
i Urazowej lek. med. Romuald Pietrosiuk uznał, że mężczyzna musi natychmiast trafić na salę operacyjną. Pomagał mu lek. med. Paweł Lasek, a znieczulała lekarz anestezjolog Renata Topczewska.
– Pacjent był w ciężkim stanie. W każdej chwili mógł nastąpić zgon. Miał ranę górnej części prawej komory serca. Wykonaliśmy szwy.
To była pierwsza tego typu moja operacja. Leczenie pooperacyjne przebiega bez powikłań. Operowany wyjdzie ze szpitala w sobotę – mówi Romuald Pietrosiuk.
Już uśmiechnięty Leszek S. powiedział nam, że nie pamięta momentu, kiedy nastąpił wypadek. Tę sprawę wyjaśnia policja. – Jestem bardzo wdzięczny ordynatorowi za uratowanie życia. Stało się coś cudownego. Żadne słowa nie oddadzą tego co czuję po skomplikowanej, profesjonalnej operacji.