Jechał tak, że kierowane przez niego BMW zderzyło się z audi. Sprawca stłuczki nie czekał na przyjazd policji, uciekł. Kiedy się odnalazł był nietrzeźwy. Ma odpowiadać za kierowanie autem pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia, o którym policja poinformowała dzisiaj, doszło w środę wieczorem.
W Sokołówce (gm. Frampol) zderzyły się dwa samochody osobowe. Funkcjonariusze, którzy tam pojechali, ustalili, że kierujący BMW w momencie mijania się z jadącym z przeciwnego kierunku audi zjechał na jego pas ruchu doprowadzając do zderzenia bocznego.
– 19-letni kierowca audi, mieszkaniec gminy Goraj został przetransportowany do szpitala. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń. Mężczyzna był trzeźwy – informuje asp. Joanna Klimek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Kierowcy drugiego auta funkcjonariusze na miejscu nie znaleźli. Świadkowie opowiadali, że zaraz po stłuczce z BMW wysiadło dwóch mężczyzn. Obaj uciekli w kierunku pól.
Zaczęto więc ich szukać. Trochę to trwało, ale w czwartek rano mundurowi z Frampola już wiedzieli, kto jechał samochodem. Zatrzymali obu mężczyzn, a później ustalili, że za kierownicą w momencie kolizji siedział 34-latek z gm. Frampol. Pasażerem był mieszkaniec tej samej gminy w wieku 31 lat.
– Kierowca był nietrzeźwy, miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu, ponadto została od niego pobrana krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie – dodaje asp. Klimek i zapowiada, że mężczyzna niebawem stanie przed sądem. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów. Odpowie również za spowodowanie kolizji.