Trzecim rywalem Bogdanki LUK Lublin w trwającym sezonie będzie Barkom Każany Lwów. Wyjazdowy mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 20.30.
Drużyna ze Lwowa występuje już trzeci sezon w najwyższej lidze w Polsce. W pierwszym mecze w roli gospodarza rozgrywała w Krakowie, w drugim w Wieluniu.
W obecnym podejmować będzie rywali w tarnowskiej Arenie Jaskółka. W poprzednich dwóch sezonach popularne „Nietoperze” zaprezentowały się z dobrej strony. W pierwszym roku gry w Polsce zajęli 13., a w drugim 12. miejsce i bezpiecznie utrzymali się PlusLidze. Lwowianie udowodnili w minionych rozgrywkach, że potrafią zwyciężać z czołowymi drużynami w kraju. Wygrali m.in. z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębskim Węglem oraz dwa razy z Bogdanką LUK Lublin. Były także i takie mecze, w których tracili punkty z niżej notowanymi drużynami.
Przed sezonem 2024/2025 Barkom Każany Lwów przeszedł przebudowę. Z poprzednich rozgrywek zostało sześciu siatkarzy oraz sztab trenerski. Drużynę wciąż prowadzi Łotysz Ugis Krastins. Z czołowych graczy zostali atakujący Wasyl Tupczij, rozgrywający Deniss Petrovs, przyjmujący Illia Kowalow. Ostatni w minionym sezonie zdobył 395 punktów. Na libero nadal grać będzie Jarosław Pampuszko. Natomiast na środku bloku pozostał Władysław Szczurow.
Barkom Każany pozyskał siedmiu nowych zawodników. Największymi stratami wydają się być Mousse Gueye i Luciano Palonsky. Pierwszy przeniósł się do włoskiej Piacenzy, drugi wybrał kierunek japoński. Klub ze Lwowa zdecydował się na wariant z pięcioma przyjmującymi. Do zespołu dołączyli Australijczyk Lorenzo Pope, Estończyk Mart Tammearu i Ukrainiec Tymur Tsmokało. Ostatni wraca do zespołu po roku występów w VK Ostrava, w Czechach. Jednym z nowych środkowych jest Norweg Rune Fasteland, który był trzykrotnie mistrzem Belgii oraz mistrzem Norwegii.
Początek nowego sezonu lwowianie mają bardzo wymagający. Na inaugurację mierzyli się z mistrzem Polski Jastrzębskim Węglem, a w drugiej serii grali z wicemistrzem Aluron CMC Wartą Zawiercie. Z Jastrzębskim przegrali w Tarnowie 1:3, w Zawierciu 0:3. Konto punktowe na razie wynosi zero, drużyna zajmuje 14. miejsce w tabeli PlusLigi.
Lublinianie nie mogą czuć się faworytami niedzielnej potyczki. Fatalny był miniony sezon, w którym Bogdanka LUK dwukrotnie musiała uznać wyższość zespołu ze Lwowa. W drugiej kolejce, 26 października ubiegłego roku, w hali Globus Marcin Komenda i spółka przegrali 2:3, mimo że prowadzili w setach 2:1. W rewanżu, w styczniu, ulegli 1:3. Warto przypomnieć, że tamto spotkanie było bardzo zacięte. Pierwszego seta lublinianie przegrali 27:29, w drugim ulegli dopiero przy wyniku 35:37. Zwycięska dla Bogdanki LUK była trzecia partia (25:22). W ostatniej odsłonie Barkom Każany wygrał ponownie 29:27.
Podopieczni Massimo Bottiego liczą, że tym razem uda się wywalczyć komplet trzech punktów. W pierwszym meczu wygrali na wyjeździe z Wartą Zawiercie 3:2. W takim samym rozmiarze zwyciężyli w piątek Trefla Gdańsk. Cztery punkty na koncie po dwóch meczach dają lublinianom piąte miejsce w tabeli.