Artur Juszczak niespodziewanie zmienił stanowisko po tym, jak jego poprzednik awansował na szefa marszałkowskiej instytucji.
Grzegorz Orzełowski z Siedlec nie jest już prezesem chełmskiego parku wodnego. Awansował na p.o. dyrektora marszałkowskiego Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Przenosiny na bardziej eksponowane i płatne stanowisko trzymał do ostatniej chwili w tajemnicy, bo nawet 1 sierpnia, w dzień nominacji, pisał SMS-y o tym, jak mu zależy na chełmskich tężniach.
Ciche odejście nie zaskoczyło prezydenta Chełma, który w godzinę po konferencji prasowej Orzełowskiego w Lublinie, przedstawił jego następcę – i tu zaskoczenie, bo okazał się nim Artur Juszczak, jedna z najbarwniejszych postaci chełmskiej sceny politycznej
W ciągu niespełna pół roku był dyrektorem, wiceprezydentem, prezesem spółki, a od 1 sierpnia szefuje w aquaparku. Ale po kolei.
Nazwisko Artura Juszczaka w chełmskiej polityce zafunkcjonowało dwie dekady temu. Młody wtedy ludowiec wszedł w 2006 roku do rady miasta z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego, partii, która choć wyborów nie wygrywała, to dzięki wprowadzeniu kilku radnych współrządziła Chełmem przez następną dekadę. Wiceprezydentem był wtedy szef chełmskiego PSL Józef Górny, a Juszczak jednym z najaktywniejszych działaczy.
Wraz z rozwojem kariery politycznej, rozwijała się kariera zawodowa Artura Juszczaka – był m.in. zastępcą kierownika chełmskiego biura Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, pracował w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej, był dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie – wszystko to za czasów prezydentury Agaty Fisz. Wtedy też dał się poznać z udziału w niezliczonych imprezach rowerowych i biegowych oraz wielu inicjatyw.
To zaprocentowało, gdy Juszczak odszedł z PSL i wstąpił do Prawa i Sprawiedliwości. Wystartował w wyborach z „jedynki” na liście i wszedł w cuglach do rady z jednym z najlepszych w mieście wynikiem. Nikt więc się specjalnie w Chełmie nie zdziwił, gdy prezydent Jakub Banaszek wybrał go na swojego zastępcę z pensją lekko ponad 10 tys. zł.
Ale prezydentura Juszczaka trwała zaledwie cztery miesiące. Z końcem kwietnia były ludowiec pożegnał się z magistrackim fotelem i został prezesem Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami, spółki w świetnej kondycji finansowej. Szybko – i niespodziewanie – zakończyło się to prezesowanie, bo już 1 sierpnia został nowym prezesem spółki Chełmski Park Wodny i Targowiska Miejskie.
– Pan Artur Juszczak nie pobierze żadnej odprawy finansowej w związku z odejściem z pełnionej dotąd funkcji. Urząd Miasta Chełm informuje ponadto, iż wynagrodzenie prezesa spółki Chełmski Park Wodny i Targowiska Miejskie będzie niższe, niż miało to miejsce dotychczas – mówi suchy komunikat (Grzegorz Orzełowski, który odszedł z chełmskiego aquaparku do CSK w Lublinie, miał pensję na poziomie 12 022 zł).
– W przyszłym tygodniu pan Artur Juszczak przedstawi plan dotyczący funkcjonowania spółki Chełmski Park Wodny i Targowiska Miejskie. W przypadku Parku Wodnego jego głównym zadaniem będzie zwiększenie liczby klientów obiektu, a co za tym idzie – poprawa stanu finansów spółki – informuje Damian Zieliński z Urzędu Miasta Chełm. – Zajmie się również kwestiami związanymi z przygotowaniem likwidacji opłaty targowej. Jego zadaniem będzie także uporządkowanie kwestii handlu w naszym mieście. W przyszłym tygodniu nowy prezes spółki Chełmski Park Wodny i Targowiska Miejskie po raz pierwszy spotka się z chełmskimi kupcami.
Misja Juszczaka nie jest łatwa. Tylko ratownikom Park Wodny jest winny 400 tys. zł, a są jeszcze inne zobowiązania.