Ezana Kahsay wraca tam, gdzie radził sobie najlepiej, czyli do klubu z województwa lubelskiego. 29-letni napastnik ze Stanów Zjednoczonych podpisał umowę z Podlasiem Biała Podlaska.
Popularny „Izi” pojawił się w Polsce w sezonie 2020/2021, kiedy wylądował w czwartoligowej Victorii Żmudź. Szybko został jednak zauważony przez większe kluby. Mimo wielu propozycji zdecydował się na przenosiny do Chełmianki.
A to był na pewno strzał w dziesiątkę, bo zawodnik stał się kluczową postacią w drużynie biało-zielonych. W rozgrywkach 21/22 wystąpił w 31 meczach ligowych i zapisał na swoim koncie aż 16 goli. W Chełmie też nie mogli narzekać, bo prowadzona przez Tomasza Złomańczuka drużyna zakończyła zmagania na drugim miejscu w tabeli. Zdecydowanie lepsza była wówczas jedynie Wisła Puławy.
Świetny sezon i sporo goli spowodowały, że zawodnik znowu mógł przebierać w ofertach. Ostatecznie wybrał drugoligowy wówczas Motor Lublin. Na wyższym szczeblu nie radził sobie już tak dobrze. Pochodzący z Erytrei napastnik miał przede wszystkim problemy ze skutecznością. Dla żółto-biało-niebieskich rozegrał ostatecznie: 18 meczów ligowych i cztery w Fortuna Pucharze Polski. W sumie zdobył trzy gole (dwa w lidze i jeden w pucharze). Wiosną miał już nowy klub. Mówiło się o powrocie do Chełmianki, albo o transferze do Avii Świdnik, a niespodziewanie tym razem Kahsay wylądował nad morzem, a konkretnie w trzecioligowym Bałtyku Gdynia. Tam też nie radził sobie jednak najlepiej – w 13 występach (12 od pierwszej minuty) zdołał tylko raz pokonać bramkarza rywali.
A to oznaczało, że w lecie znowu rozglądał się za nowym pracodawcą. Tym razem wybór padł na czwartoligową Mazovię Mińsk Mazowiecki. „Izi” zagrał na jesieni 17 spotkań i na listę strzelców wpisał się czterokrotnie. Wiadomo już jednak, że tego dorobku nie powiększy, bo w ostatnich dniach Podlasie poinformowało, że napastnik podpisał umowę z trzecioligowcem. I wszyscy w Białej Podlaskiej mają nadzieję, że 29-latek nawiąże do swoich występów z Chełmianki. Należał wówczas do najlepszych snajperów grupy czwartej.
To drugi zimowy transfer drużyny Artura Renkowskiego. Wcześniej biało-zielonych wzmocnił środkowy obrońca Sebastian Krawczyk. 25-letni defensor ostatnie cztery lata był jednak zawieszony ze względu na udział w aferze dopingowej w Pogoni Siedlce. Jeżeli chodzi o ubytki, to Podlasie na razie straciło tylko Arkadiusza Kota, który zdecydował się na powrót do Radzynia Podlaskiego. Z tamtejszymi Orlętami Spomlek wiosną będzie starał się utrzymać trzecią ligę.