Zwykle widać go z perspektywy kierowcy jadącego wśród innych aut pędzących bez przerwy czterema pasami. Teraz jest tu cicho i spokojnie, ze względu na remonty dojazdówek. Poszliśmy więc na spacer, żeby pokazać to miejsce z nieoczekiwanej perspektywy spacerowicza.
To jedno z tych miejsc, którego w Chełmie po prostu nie da się ominąć podróżując autem. Wiadukt w alei Armii Krajowej pokonują dziennie setki aut. Przerzucony nad doliną Uherki i linią kolejową Warszawa – Kijów miał być łącznikiem pomiędzy starym miastem, a szybko rozrastającymi się przedmieściami. Trochę się to zmieniło, gdy ul. Rejowiecka stała się główną ulicą tranzytową w mieście.
Wiadukt ostatnio remontowano przed dekadą. Od tego czasu pokonały go miliony aut. Od 10 maja ze względu na remont położonego poniżej ronda z ul. Rejowiecką wyłączono go z ruchu. Można spokojnie wybrać się na spacer i pooglądać to miejsce z rzadkiej perspektywy pieszego.
Ale trzeba się śpieszyć – jak zapowiada Urząd Miasta – auta wrócą na wiadukt już w środę, 26 maja.