Rozmowa z Dorotą Mazurek, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej gminy Chełm
• Perspektywa obsługi rządowego programu Rodzina 500+ spędza pani sen z oczu?
– Intensywnie się do tego zadania przygotowujemy. Już zdążyłam się zorientować, że w gminie mamy zameldowanych 2,9 tys. mieszkańców w wieku do 18 lat. To potencjalni beneficjenci programu.
• Tę liczbę zapewne zredukuje analiza przychodów w poszczególnych rodzinach…
– Mieszkańcy, którzy nie będą pewni, czy nie przekraczają kryterium dochodowego mogą się do nas zgłaszać. Chętnie pomożemy im w wyliczeniach.
• Rodziny czekają już na obiecane im przez rząd pieniądze?
– Wiele osób nas w tej sprawie odwiedza. Cierpliwie odpowiadamy na wszystkie pytania. Wbrew temu, co słyszy się w mediach, nie obiecujemy, że pieniądze zaczniemy wypłacać już w kwietniu. W tym miesiącu prawdopodobnie będziemy dopiero finalizować przygotowania do wypłat.
• Poradzicie sobie?
– Na pewno odczujemy braki kadrowe. Wykazałam to w informacji do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Z tego, co wiem, wszystkie ośrodki pomocy społecznej wyraziły taką samą opinię. W naszym ośrodku mamy tylko dwóch pracowników do obsługi świadczeń rodzinnych, pielęgnacyjnych, opiekuńczych, rodzicielskich i pozostałych. Teraz przyjdzie im obsługiwać także program Rodzina 500+. Będzie to wymagało zatrudnienia co najmniej jednej, a nie wykluczone, że dwóch dodatkowych osób. Będą potrzebowały biurek, komputerów i prawa dostępu do służbowego systemu, za co też będziemy musieli zapłacić operatorowi.
• Wśród osób, które dowiadywały się w ośrodku o program byli także mieszkańcy z wielodzietnych rodzin patologicznych?
– W gminie mamy kilka takich rodzin. Trzeba jednak pamiętać, że tak świadczenie w ramach programu Rodzina+, jak każde inne z dotychczasowych, może podlegać weryfikacji w przypadku, kiedy zostanie stwierdzone marnotrawienie przyznanych środków. W takich sytuacjach możliwa będzie wypłata już nie w formie pieniężnej. Na przykład przyjdzie nam regulować za takie rodziny ich rachunki, kupować dzieciom ubrania, podręczniki, czy też opłacać dodatkowe lekcje. Wszystko to będzie wymagało dodatkowej pracy.