Mają czwórkę dzieci i utrzymują się tylko z pensji męża. Z wielką nadzieją czekają na pieniądze z programu 500+. – Nareszcie nie będziemy musieli się zastanawiać, czy stać nas na jeszcze jedną parę butów dla dziecka – cieszą się państwo Paciowie z Lublina. Tymczasem urzędy szykują się na falę wniosków, niektóre specjalnie zatrudnią nowych pracowników
Tomasz i Edyta Paciowie z Lublina mają czworo dzieci. Jaś ma 10 lat, Antek 7, Ania 5, a najmłodszy Tymoteusz 2 lata.
– Kiedy usłyszałam przedwyborcze zapowiedzi PiS bardzo się ucieszyłam, ale miałam też wątpliwości, czy doczekam się ich realizacji – przyznaje pani Edyta, która zrezygnowała z pracy i wychowuje dzieci. Jedyne dochody w rodzinie to pensja męża. – Dodatkowa gotówka to ogromna pomoc dla każdej, a zwłaszcza dużej rodziny. Proszę sobie wyobrazić, że my od 10 lat bez przerwy kupujemy pieluchy. To dla nas ogromny wydatek – dodaje.
Inwestycja w dzieci
Pani Edyta podkreśla, że pieniądze będzie inwestować w swoje dzieci. W planach jest wyjazd starszych chłopaków na kolonie, bo żadne z dzieci na takim wypoczynku jeszcze nie było i dodatkowe zajęcia, takie jak nauka języka obcego, czy uniwersytet dziecięcy. – Janek gra w piłkę i ma zmysł inżynierski, Antoni śpiewa w chórze, gra na djembe i próbuje sił w modelarstwie lotniczym. Chcielibyśmy móc rozwijać ich pasje – dodaje mąż Tomasz.
- Coś, co rozbudzi ich pozaszkolne zainteresowania – tłumaczy pani Edyta. – Na rozwój nigdy przecież nie szkoda pieniędzy, a teraz będziemy mogli wydać je bez poczucia, że musimy rezygnować z czegoś innego. 500 zł na dziecko będzie także dużą pomocą w codziennym życiu. Nareszcie nie będę musiała zastanawiać się przy kasie, czy stać nas na jeszcze jedną parę dziecięcych butów.
Paciowie cieszą się z dodatkowych pieniędzy. Nie są jednak przekonani, że same pieniądze wpłyną – na co liczy rząd – na zwiększenie dzietności w Polsce.
- Dużą nadzieję dają zapowiedzi, że dofinansowanie rodzin z dziećmi to dopiero początek zmian. Liczymy na kompleksowe podejście do rodziny, jako podstawowej komórki budującej naród. Bon wychowawczy, wspólne z dziećmi rozliczanie podatku, a wreszcie najważniejsze - zmiana negatywnego postrzegania rodziny z kilkorgiem dzieci przez społeczeństwo. Zamiast myślenia tylko w kategoriach pomocy socjalnej - patrzenie na rozwijającą się rodzinę jako inwestycję w rozwój Polski. Rodzina to przyszłość, a duża rodzina to lepsza przyszłość naszej ojczyzny - dodaje Tomasz Pać.
- Nigdy nie patrzyłam na kolejne dziecko przez pryzmat pieniędzy. Gdyby tak było, mielibyśmy prawdopodobnie tylko jednego malucha – przyznaje pani Edyta. – Daru życia nie da się przeliczyć na pieniądze i dlatego program 500 plus nie będzie decydującą przesłanką do ewentualnego kolejnego powiększenia rodziny. Być może jednak dla rodzin, które mają jedno dziecko poczucie stabilizacji, jakie niesie za sobą ustawa 500 plus będzie dodatkowym argumentem przemawiającym za podjęciem decyzji o powiększeniu rodziny.
Lublin
Rozpatrywaniem wniosków i wypłatą świadczeń będą zajmowały się gminy. W samym tylko Lublinie urzędnicy spodziewają się kilkudziesięciu tysięcy wniosków. Ilu dokładnie? W grę wchodzi 38 tys. rodzin wychowujących 56 tys. dzieci do 18. roku życia. Nawet jeśli nie wszyscy wystąpią o wsparcie, to i tak zanosi się na wielką lawinę dokumentów do rozpatrzenia.
– Tych decyzji administracyjnych będzie trzeba wydać bardzo dużo – przyznaje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Nie wiadomo też, czy uda się wydać decyzje na tyle szybko, by już z początkiem kwietnia każdy dostał pieniądze. – Program jest wdrażany z takim opóźnieniem czasowym, które uniemożliwia wypłatę wszystkich świadczeń od 1 kwietnia – zastrzega Żuk. Deklaruje za to, że miasto postara się wypłacać pieniądze jak najszybciej.
Samo zebranie wniosków będzie wymagało wielkiej mobilizacji. Planowane jest uruchomienie całej sieci punktów podawczych, także w placówkach oświatowych. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Lublinie oszacował już, że będzie musiał zatrudnić do obsługi systemu w sumie 35 osób, a już teraz ściąga 20 stażystów.
Puławy
Z kolei w liczących blisko 50 tys. mieszkańców Puławach, gdzie program obejmie prawdopodobnie ok. 6-7 tys. dzieci, do jego obsługi mają zostać zatrudnione dodatkowo trzy osoby. – Zastanawiamy się jeszcze, czy wnioski będziemy przyjmować tylko u nas w ośrodku, czy wyznaczymy jeszcze jedno miejsce na terenie miasta – mówi Maria Piastowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Puławach.
Biała Podlaska
Inaczej pod względem kadrowym obsługa programu ma wyglądać w Białej Podlaskiej. – Nie widzę potrzeby zwiększania obsady. Po prostu nasi pracownicy będą mieli więcej obowiązków. Będą więcej zarabiać. Myślę, że to jest bardziej sprawiedliwe niż mnożenie kolejnych stanowisk – mówił niedawno prezydent miasta Dariusz Stefaniuk. Bialski magistrat nie oszacował jeszcze, ile rodzin będzie mogło skorzystać ze świadczeń.
Zamość
Miejskie Centrum Pomocy Rodzinie w Zamościu przygotowuje już odpowiednie pomieszczenia, w których rozpatrywane będą wnioski. Przygotowana zostanie również sala z wieloosobowym stanowiskiem do obsługi interesantów składających wnioski programu Rodzina 500 plus. Z szacunków urzędników wynika, że uprawnionych do otrzymywania świadczenia wychowawczego będzie ok. 5,500 dzieci. Od 1 kwietnia do końca roku wypłacone zostanie im w sumie 24 750 000 zł.
Mniejsze gminy
Na podobne rozwiązania będą decydować się władze mniejszych gmin. – U nas będzie wyznaczony jeden pracownik, który poza swoimi obowiązkami będzie zajmował się przyjmowaniem i sprawdzaniem wniosków, za co otrzyma dodatek do pensji. Mam nadzieję, że to wystarczy, ale z czasem zobaczymy, czy nie będzie potrzeby zatrudnienia kogoś dodatkowo – mówi Waldemar Domański, wójt gminy Dubienka w powiecie chełmskim, gdzie według wstępnych danych 500 zł będzie przysługiwać ok. 220 dzieciom z ok. 190 rodzin.
Samorządy na obsługę programu w tym roku otrzymają 300 mln zł. Wszystkie gminy otrzymają też specjalny podręcznik z instrukcją sposobu wypłacania pieniędzy. Rząd planuje też spotkania i szkolenia.
W ubiegłym tygodniu nad projektem dyskutowano w parlamencie. W czwartek został on przyjęty w Sejmie, a w piątek w Senacie. Stamtąd trafił na biurko prezydenta i podpisanie go przez Andrzeja Dudę wydaje się być kwestią czasu.
Wnioski
Według zapowiedzi program ma ruszyć od 1 kwietnia. Osoby, które złożą wnioski w ciągu pierwszych trzech miesięcy, niezależnie od terminu ich rozpatrzenia, pieniądze otrzymają z wyrównaniem od kwietnia. 500 zł będzie przysługiwało na drugie i kolejne dziecko, a także na pierwsze w rodzinach, których dochód na osobę nie przekracza 800 zł. W przypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnych ten próg wynosi 1200 zł. Według szacunkowych danych świadczenie ma przysługiwać 2,7 mln polskich rodzin i objąć 3,8 mln dzieci.