W chełmskich szkołach nie wszyscy uczniowie chodzą w mundurkach. Powodem nie są chęci, a brak strojów.
Terminy naglą, a w szkołach jeszcze nie wszystkie dzieci mają mundurki. W większości placówek zamówienia są jeszcze uzupełniane. - Dyrektorzy muszą wprowadzić mundurki jak najszybciej, ale wiadomo, że firmy produkujące stroje się nie wyrabiają - mówi Augustyn Okoński, dyrektor Wydziału Oświaty UM Chełm. - Dużo mundurków jest do poprawki. Dzieci były mierzone na początku wakacji i zanim je założyły już z nich wyrosły.
Dyrektorzy szkół jeszcze nie sprawdzają uczniów. - Nie wszyscy je mają, dlatego nie możemy karać za jego brak - mówi Dorota Mandzińska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2. - Zdecydowana większość uczniów jednak już w nich chodzi, i co najważniejsze jest zadowolona. U nas się to sprawdziło. Może dzięki temu, że mundurek to koszulka i polarowa bluza z logo szkoły. Nie było problemu, że ktoś wyrósł ze stroju, rozmiary są na tyle uniwersalne, że wystarczą na dłuższy czas.
- Koszulka i polar są bardzo fajne - mówi Kordian Petrosyan, uczeń klasy drugiej. - Jednak najbardziej zadowolony jestem z koloru. Bardzo lubię niebieski.
Rodzice również zaakceptowali mundurki. - Zadowolona jestem z tego pomysłu. Według mnie szkoła nie powinna być rewią mody - mówi pani Ewa, mama Kordiana. - Zastanawiam się tylko, co będzie, gdy mundurek się pobrudzi i trzeba będzie go prać. Przecież nie ubiorę dziecko w mokre ubranie.
W "dwójce” tylko przez trzy dni w tygodniu uczniowie będą zakładać mundurki. - Środa jest dniem kolorowym, a czwartek galowym - mówi Mandzińska. - W te dni rodzice będą mogli chociażby uprać strój dziecka.
W Szkole Podstawowej nr 11 tylko pierwsze klasy nie mają mundurków. - Czekamy na zamówione stroje. Firma zadeklarowała, że za dwa tygodnie dostarczy już wszystkie - mówi Iwona Ceret, dyrektor szkoły.
Natomiast w Szkole Podstawowej nr 5 mundurka nie ma żaden uczeń. - Stroje dostaniemy dopiero za dwa tygodnie - mówi Ewa Jakubowicz, dyrektor placówki. - Rodzice dość późno zaakceptowali strój. Stanęło na koszulce i polarze. Ten pomysł przypadł do gustu także uczniom.
W "piątce” dyrekcja nie zamierza karać za nie noszenie stroju. - Poszliśmy w inna stronę, ogłosiliśmy konkurs - mówi Jakubowicz. - Uczniowie którzy zawsze będą chodzić w mundurkach dostana nagrody.