Radni proponują, by włączyć do Chełma nowe obszary. Inicjatywa spotkała się jednak ze stanowczym sprzeciwem wójta, który oskarżył prezydenta o „rozbiór gminy”.
Plan zakłada dołączenie dziesięciu pobliskich miejscowości, które obecnie należą do gminy:
• Janów
• Okszów
• Okszów-Kolonia
• Pokrówka
• Żółtańce-Kolonia
• Horodyszcze
• Horodyszcze-Kolonia
• Rudka
• Parypse
• Zawadówka
Zdaniem radnych klubów PiS i Chełmianie, tereny te już tworzą spójny obszar funkcjonalny ze względu na „naturalne” zatarcie się granic wynikające z ciągłości zabudowy.
Według treści uchwały, poszerzenie granic miałoby przynieść korzyści zarówno miastu, jak i mieszkańcom spoza Chełma. Zyski to między innymi poprawa zagospodarowania przestrzennego, przyciągnięcie inwestorów, lepszy dostęp do szkół, ośrodków zdrowia i wydarzeń kulturalnych. Podkreślono także, że mieszkańcy mieliby również dostęp do darmowej komunikacji miejskiej (tak jak chełmianie od 2021 roku).
– Chcemy, aby mając na względzie dobro miasta, jego mieszkańców i miejscowości ościennych, aby oni również korzystali z dobrodziejstw miasta – podkreślał Wojciech Wójcik z klubu Chełmianie
Inicjatywa zakłada również korzyści finansowe dla miasta, związane ze zwiększeniem dochodów samorządu. Ten aspekt, choć wspomniany na końcu uchwały, nie umknął uwadze wójta gminy Wiesława Kociuby, który stanowczo sprzeciwił się propozycji:
– U nas [w gminie Chełm – przyp. aut.] do rozpoczęcia rozmów o rozwoju nie potrzeba umocowania w postaci uchwały. Chodzi Wam przede wszystkim o pieniądze mieszkańców gminy – pisze w mediach Kociuba.
A wspomniane działania wprost określił jako kolejną próbę prezydenta Banaszka „rozbioru gminy”, wykorzystując do tego radnych swojego klubu.
Prezydent nie zwlekał z odpowiedzią m.in. grożąc sądowym pozwem za zniesławienie:
– Mam dość pana kłamstw na swój temat. Do tej pory ignorowałem Pana zaczepki i fejki, ale są granice – napisał Banaszek w sekcji komentarzy. Dodał także, że nie jest autorem inicjatywy ani jej bezpośrednim uczestnikiem, a wspomniane obszary ponownie starał się przywrócić gminie.
Skąd ten sprzeciw wójta?
Ma to związek z decyzją z początku 2023 roku, o której postanowił wspomnieć we wpisie. Wówczas do Chełma przyłączono obszary Pokrówka, Depułtycze Królewskie, Srebrzyszcze, Koza-Gotówka oraz Rudka; mimo sprzeciwu lokalnej społeczności.
Dla samorządu oznaczało to straty finansowe przez utratę wpływów podatkowych z tych rejonów, w tym głównie z Cementowni Chełm. Przypomnijmy, że wówczas zostało zawarte porozumienie, w ramach którego miasto miało „zrekompensować” wspomniane straty na określonych zasadach.
Jakub Banaszek otwarcie określił zarzuty Kociuby za niezasadne, powołując się na złożony przez niego wniosek w 2023 roku o ponowne przyłączenie zabranych terenów do gminy, co poskutkowało unieważnieniem wspomnianego porozumienia.
– Nie zabrałem w tej sprawie głosu, nie odniosłem się do tej sprawy. Teren został zabrany, co przyjąłem – tłumaczy prezydent Chełma.
Co na to mieszkańcy?
Debata pomiędzy prezydentem a wójtem oraz oskarżenia o działania na szkodę mieszkańców podzieliły opinię publiczną. W mediach społecznościowych mieszkańcy Chełma i gminy Chełm wyrażali zarówno poparcie dla rozwoju miasta, jak i obawy przed negatywnymi skutkami zmian.
Mieszkańcy będą mogli wyrazić swoje zdanie podczas konsultacji społecznych. Ich przeprowadzenie poparło 16 radnych z klubów: PiS, Chełmianie, Polska 2050, a także radna niezrzeszona Katarzyna Janicka. Natomiast wszyscy członkowie KO wstrzymali się od głosu.
Na konsultacje trzeba będzie jeszcze poczekać – dokładny termin nie został ustalony.