Niecały rok był cały – świeżo wyremontowany Przejazd Kowelski wytrzymał ruch ciężarówek przez zaledwie kilka miesięcy, ale tiry zdemolowały najpierw chodnik, potem część jezdni. Teraz śnieg odsłonił głęboki krater przy wjeździe od ul. Przemysłowej.
Od sierpnia 2020 roku nie ma tygodnia, żeby coś się na Przejeździe Kowelskim w Chełmie nie wydarzyło. A to spadnie z ciężarówki ładunek, a to naczepa ugrzęźnie na poboczu, które jeszcze niedawno było chodnikiem. Teraz w miejscu najazdu na torowisku zieje potężna dziura. Sprawa jest poważna, bo inwestycja za kilkaset tysięcy złotych dosłownie rozpada się w oczach.
Ale po kolei.
W połowie listopada 2013 kolejarze poprawili nawierzchnię przejazdu, przystosowując ją do najcięższych samochodów, przebudowano układ torów, lekko na północ przesunięto tor szeroki oraz wjazd na linię Chełm – Włodawa w kierunku wschodnim, zlikwidowano część rozjazdów.
Wtedy też samorząd miasta zlecił wykonanie nowego wjazdu na przejazd od strony ulicy kolejowej. Ale przyszło poczekać kilka lat, bo nie było na wykonanie prac pieniędzy.
Temat powrócił wraz z remontem ul. Kolejowej. Na pierwszy ogień poszedł wjazd na wiadukt od strony ul. Obłońskiej, gdzie powstało także rondo przy dyskoncie budowlanym. W 2018 roku świeży asfalt położono na krótkim, 50 metrowym odcinku. I roboty zamarły. Ruszyły po kilku miesiącach dwa kilometry dalej: przy tzw. przejeździe Kowelskim. Inwestycja w tym miejscu kosztowała ponad 7 milionów złotych i zakończyła się jeszcze w 2019 roku.
Z kolei III i IV etap przebudowy ul. Kolejowej – od ul. Obłońskiej do dworca PKP – trwał najdłużej: od marca do grudnia 2020.
Ale o kłopotach na przejeździe pisaliśmy jeszcze we wrześniu ub. roku. A wszystko za sprawą zbudowanych prostopadle najazdów – z ostrym kątem radziły sobie auta osobowe, ale już nie ciągniki siodłowe.
– O ile przód mieścił się na jezdni, naczepy jechały już po chodniku i całkowicie go zniszczyły – informował Piotr Zaborski aktywista chełmski. – Chodnik nie jest przystosowany do takich ciężarów.
Tymczasem z kopyta ruszył remont ul. Rejowieckiej. Co sprytniejsi kierowcy tirów zaczęli omijać korki i ruszyli w miasto właśnie przez Przejazd Kowelski. To przyśpieszyło tylko zniszczenia.
– Miasto prowadzi rozmowy z PKP, właścicielem części terenu przy torach kolejowych, dotyczące poszerzenia łuku prowadzącego na Przejazd Lowelski – zapewniają nas miejscy urzędnicy.
Jeszcze dalej idą policjanci – W tym miejscu planujemy zmianę organizacji ruchu – mówi komisarz Jarosław Jasina, szef chełmskiej drogówki. – W tym miejscu zostanie wstrzymany ruch ciężkich pojazdów w ul. Kolejową.
Ta decyzja uratuje część nowych chełmskich ulic przez wyrządzaną przez tiry demolką. Wszyscy w Chełmie pamiętają lutową sytuację, gdy na kilka godzin zamknięto ul. Rejowiecką da tirów. Sprytni kierowcy ruszyli właśnie przez Przejazd Kowelski i zablokowali centrum miasta. Trzeba było wyłączyć sygnalizatory na skrzyżowaniu AK i Lwowskiej, żeby ciężarówki nie zablokowały miasta.