Od pierwszego lipca szykuje się kilka zmian dla pasażerów Chełmskich Linii Autobusowych. To przede wszystkim wprowadzenie wakacyjnego rozkładu i nowych biletów.
I tak, kupując za 2,7 zł bilet sześćdziesięciominutowy (pełnopłatny) będzie można korzystać z transportu miejskiego na różnych liniach, uważając jedynie, aby nie przekroczyć godziny licząc od chwili zakupu biletu.
– Taki bilet, to nowość w naszym mieście, nie dziwimy się więc, że mieszkańcy zadają nam w związku z tym różne pytania, np. czy taki bilet będzie można wykorzystać w częściach: pół godziny jednego dnia i pół drugiego – mówi prezes CLA Zbigniew Grzesiak.
Takie rozwiązanie oczywiście nie będzie możliwe. Jeśli więc dla kogoś godzina to za mało, może zainwestować w bilet jednodniowy.
– Bilety jednodniowe już wcześniej funkcjonowały. Ale były to bilety rodzinne i obowiązywały tylko w weekendy – tłumaczą w spółce. – Te bilety zostają, ale proponujemy dodatkową możliwość. Jednodniowy bilet dla jednej osoby ważny w każdy dzień tygodnia.
Ten bilet (pełnopłatny) będzie kosztował 7,8 zł i będzie ważny tylko w dniu zakupu (do północy danego dnia). I uwaga: zarówno wersje jednodniową jak i sześćdziesięciominutową będzie można kupić tylko u kierowcy.
– Wraz z wprowadzeniem tych biletów, pasażerowie u kierowcy nie będą mogli kupić za to biletu jednorazowego za 2,2 zł – tłumaczy Grzesiak. – Dlatego zachęcamy do zaopatrywania się w nie zanim wsiądziemy do autobusu. Nie powinno być z tym problemów. W mieście funkcjonuje ponad sto punktów sprzedających bilety CLA.
Przewoźnik zamierza wprowadzić też nowe bilety okresowe: pięciodniowy (pełnopłatny w cenie 19 zł), i 62-dniowy wakacyjny (79 zł). Do tego także 30 i 91 dniowy, kosztujące odpowiednio 140 i 360 zł. Takie bilety co prawda już były, ale imienne. Teraz będą także na okaziciela. Wszystkie bilety okresowe dostępne będą wyłącznie w kasach CLA.
Jak wprowadzane nowości przyjmą pasażerowie? – Ja korzystam z miesięcznego, więc, te zmiany mnie nie dotyczą – mówi pani Zofia z Dyrekcji. – Ale to chyba dobrze, że będzie szerszy wybór. Każdy wybierze to, co mu najbardziej będzie pasowało.
– Wolałbym żeby kierowcy dalej sprzedawali bilety jednorazowe – mówi Marek Kosiński. – Często zdarza mi się kupować bilet w ostatniej chwili. Teraz będę musiał zapłacić 50 groszy więcej.
– Bilet na godzinę? Świetny pomysł, gdy ktoś tak jak ja, korzysta z komunikacji rzadko – chwali Maria Chłopicka. – Można się przesiadać, w międzyczasie zrobić zakupy i wrócić do domu na tym samym bilecie. Na pewno będę korzystać.
Sam prezes zaznacza, że CLA będzie obserwować zainteresowanie pasażerów nowymi biletami. – Zobaczymy, jak nam się sprawdzą – mówi. – Ale żeby wyciągnąć jakieś miarodajne wnioski, na pewno poczekamy kilka miesięcy.