Jeszcze tylko do 15 października, w holu głównym Przychodni Specjalistycznej chełmskiego szpitala można oglądać niecodzienną wystawę zatytułowaną "Moje życie z chorobą”. Składają się na nią prace pacjentów oddziału psychiatrycznego.
– Przyszłam zarejestrować się do specjalisty i zobaczyłam tę wystawę – mówi pani Barbara. – Jest w tych rysunkach coś takiego, że gdy je oglądałam dosłownie ciarki przechodziły mi po plecach. Jest tu taka praca, na którą zwróciłam szczególną uwagę. To dwie głowy "wyrastające” z jednej szyi. Można się domyśleć, że autorem rysunku jest osoba chora na schizofrenię. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak ciężkim doświadczeniem jest taka choroba.
Zamiarem organizatorów było, aby poprzez wystawę zwrócić uwagę na problemy osób chorych psychicznie. Słuchając opinii ludzi oglądających ekspozycję – to zamierzenie udało się osiągnąć.
Oglądając rysunki stworzone przez ludzi borykających się z chorobą psychiczną, można dostrzec to, jak oni sami siebie widzą, jak odbierają otaczającą rzeczywistość i swoją chorobę. Poprzez swoje prace uchylają przed nami drzwi do "ich” świata. Tego, który na co dzień jest dla nas absolutnie niedostępny.