Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej przeszukali blisko 23 ton towaru i znaleźli w nich tysiące podrabianych ubrań. Z Chin miały trafić na Ukrainę.
KAS informuje o swojej najnowszej akcji przeprowadzonej w jednym z magazynów należących do firmy z powiatu chełmskiego.
– Weryfikując partię odzieży z Chin - która przyjechała w tranzycie do Polski, a docelowo miała trafić na Ukrainę - funkcjonariusze nabrali podejrzeń, że cześć odzieży może być podrabiana. Zdecydowali zatem o przeprowadzeniu szczegółowej rewizji całej partii towaru. Do sprawdzenia było prawie 23 tony odzieży – informuje KAS.
Podejrzenia funkcjonariuszy zwróciła m.in. bardzo niska cena niektórych elementów odzieży. Ubrania miały markowe logo, ale z dokumentów wynikało, że kosztują około 2 zł za sztukę.
– Także jakość wykonania i sposób pakowania znacząco odbiegały od standardów produktów oryginalnych. Odzież nie posiadała np. oryginalnych etykiet, miała niestaranne przeszycia, nierówne szwy i niekształtne litery. Dodatkowo, zamiast w eleganckich jednostkowych opakowaniach znajdowała się w zbiorczych workach – dodaje KAS i przypomina: – Za wprowadzenie do obrotu towarów naruszających prawa własności przemysłowej sprawcy grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do lat 2.