Zdaniem chełmskich urzędników połowa miejskiego oświetlenia nadaje się do natychmiastowej wymiany. Ale żeby to zmienić, trzeba milionów
Pobite klosze, spalone żarówki. Nawet tam, gdzie jeszcze uchowały się wielkie kuliste oprawy, zazwyczaj są brudne i najczęściej nie świecą. Najgorzej jest w parkach i zadrzewionych alejach, nikt w Chełmie przez lata nie przycinał gałęzi, nikt nie dbał o latarnie tak, żeby światło z nich służyło mieszkańcom i oświetlało chodniki. A brudne oprawy, tak jak te przy Szkole Podstawowej nr 5, alejek nie doświetlają do tego stopnia, że w zasadzie mogłoby ich w ogóle nie być. Bo efekt byłby ten sam.
– Za oświetlenie uliczne w Chełmie odpowiada i zajmuje się jego konserwacją Rejon Energetyczny Chełm, który konserwuje urządzenia znajdujące się w ich posiadaniu, czyli łącznie 4135 sztuk oraz Przedsiębiorstwo Usług Mieszkaniowych, które w imieniu Urzędu Miasta odpowiada za kolejnych 3758 urządzeń – mówi Damian Ziemiński z Biura Prezydenta Chełma.
Ich stan jest opłakany, co stwierdza raport, który został przygotowany na potrzeby projektu „Modernizacja systemu oświetlenia ulic, dróg i miejsc publicznych na terenie miasta Chełm”, który co prawda dotyczył aspektów związanych z energochłonnością, ekologią, prawem własności itp., a nie stanem technicznym urządzeń, ale pozwolił także na ujawnienie pełnego obrazu oświetlenia ulic w Chełmie. Inwentaryzacją objęto 6459 punktów oświetleniowych na terenie miasta.
– Wnioski z przeprowadzonej analizy wskazują, że do wymiany w pierwszej kolejności powinno się przyjąć 3564 lampy, ponieważ są szczególnie energochłonne lub mają uszkodzone oprawy – wynika z informacji Departamentu Inwestycji i Rozwoju UM.
Na podstawie wspomnianej analizy sporządzony i złożony został wniosek o dofinansowanie na wymianę miejskiego oświetlenia w wysokości 5 mln zł, z czego 3,5 mln ma stanowić wkład Unii Europejskiej. Według planów Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie, rozstrzygnięcie konkursu nastąpi we wrześniu 2020 roku, a sama realizacja wybranych projektów w 2021 roku. Unijna dotacja może pokryć nawet 85 proc. kosztów inwestycji.