Blisko siedem i pół tysiąca paczek papierosów z przemytu znaleźli na jednej z posesji w gminie Dorohusk funkcjonariusze Służby Celnej.
Celnicy podejrzewali, że na terenie posesji w pobliżu przejścia granicznego w Dorohusku mogą być przechowywane papierosy. W poniedziałek celnicy odwiedzili posesję. Zastali tam dwóch młodych mężczyzn, synów właściciela posesji. Mężczyźni nie byli zaskoczeni wizytą funkcjonariuszy. - Zapytani zapewniali, że nic nie wiedzą, aby na terenie zabudowań znajdowały się towary pochodzące z przemytu. Jednak 55-letni właściciel, który po chwili pojawił się na miejscu, potwierdził podejrzenia mundurowych. Mężczyzna przyznał, że na terenie nieruchomości mogą być papierosy pozostawione przez obywateli Ukrainy - wyjaśnia podkomisarz celny Marzena Siemieniuk z Izby Celnej w Białej Podlaskiej. W piwnicy i garażu celnicy znaleźli pochodzące z przemytu papierosy – w sumie 7474 paczek papierosów L&M i Classic. Kontrabanda była spakowana w czarne foliowe worki. - Jej szacunkowa wartość rynkowa to ponad 80 tys. zł - dodaje Marzena Siemieniuk. - Poproszony o wyjaśnienia 55-latek wyznał, że jego zadaniem było przygotowanie papierosów do dalszego transportu. Przeciwko właścicielowi posesji funkcjonariusze wszczęli dochodzenie w sprawie o przestępstwo skarbowe. Mężczyznę czeka wysoka grzywna.