Przy wypisie z chełmskiego szpitala lekarz zalecił panu Stanisławowi usunięcie zęba. W przychodni stomatologicznej pacjent jednak usłyszał, że na koszt NFZ zabieg może być wykonany w… styczniu.
W tej sytuacji pan Stanisław wyraził gotowość zapłacenia za usunięcie zęba z własnej kieszeni. Usłyszał jednak, że w zależności od trudności tego zabiegu, czy liczby użytych narzędzi, ma to go kosztować od 100 do 400 zł.
– Nie stać mnie aż na taką rozrzutność – mówi nasz Czytelnik. – Dlatego następnego dnia odwiedziłem kolejną przychodnię, gdzie usunięto mi zęba w dosłownie pół minuty i za jedyne 50 zł.
O to, dlaczego w ramach ubezpieczenia wyznaczono pacjentowi tak długi termin wykonania zabiegu, zapytaliśmy rzecznika NFZ w Lublinie.
– Nie ma możliwości, aby czas oczekiwania na ogólnostomatologiczne świadczenie był aż tak długi – odpowiedziała nam Małgorzata Bartoszek. Zastrzegła przy tym, że najpierw musi sprawdzić przychodnię, która naszemu Czytelnikowi taki termin zaproponowała. Okazało się, że w tym przypadku półroczny termin był jednak możliwy.
– Przychodnia, do której zgłosił się pacjent, nie ma podpisanego z nami kontraktu na świadczenia ogolnostomatologiczne, a jedynie w zakresie chirurgii stomatologicznej. W tym przypadku kolejki rzeczywiście sięgają stycznia. Gdyby pacjent zgłosił się do poradni, która ma z nami kontrakt na świadczenia ogólnostomatologiczne, to ząb zostałby mu usunięty – jeśli nie tego samego dnia, to w najbliższym czasie.
Właśnie taki kontrakt ma kolejna chełmska przychodnia Dentamed.
– Pacjenci z bólem lub kierowani do nas ze szpitala bezwzględnie muszą być przyjęci w dniu stawiennictwa – mówi pracownica Dentamedu. – Praktycznie dotyczy to także tych pacjentów, którzy nie cierpią, ale zachodzi u nich potrzeba usunięcia zęba. Proponujemy im, aby czekali w kolejce, aż zwolni się fotel. Jeśli nasi stomatolodzy nie mają ani chwili czasu dla pacjenta, który nie był umówiony, zapraszamy go do nas drugiego lub trzeciego dnia.
Zdaniem rzecznik NFZ, z przypadku pana Stanisława płynie nauka, by pacjenci przed wybraniem się do dentysty sprawdzali, które przychodnie mają kontrakty z Funduszem i na jakie świadczenia.
– Takie informacje zainteresowani znajdą na naszej stronie internetowej – mówi Małgorzata Bartoszek. – Można też do nas lub do najbliższej delegatury NFZ zadzwonić i o nie zapytać.