Szykuje się rewolucja w miejskim systemie monitoringu. Obecnie liczy on 20 kamer. Wkrótce może ich być nawet pół tysiąca.
Na ostatniej sesji Rady Miasta radni zgodzili się na zabezpieczenie pieniędzy na przygotowanie dokumentacji projektowej nowego systemu. Ma ona być gotowa w przyszłym roku. Inwestycja docelowo ma być sfinansowana z funduszy unijnych, jako jeden z projektów strategicznych. Po uzyskaniu dofinansowania miasto przeprowadzi procedurę wyłonienia wykonawcy.
Plany są ambitne, bo zakładają zamontowanie od 300 do 500 nowych kamer. Mają one stworzyć kompleksowy i skoordynowany system monitoringu. Przy doborze lokalizacji mają być wzięte pod uwagę sugestie mieszkańców.
- Za pośrednictwem rad osiedli powinny odbyć się konsultacje, gdzie najlepiej umiejscowić kamery. Do tego sieć zostanie uzupełniona miejscami wskazanymi przez Urząd Miasta i miejskie służby – zapowiada prezydent Chełma Jakub Banaszek.
Według zapowiedzi magistratu, kamery na pewno pojawią się w najbardziej strategicznych miejscach. Chodzi m.in. o wjazdy do miasta, newralgiczne skrzyżowania i ronda oraz obiekty użyteczności publicznej.