Ci, którzy nie wymienili dowodu osobistego na nowy, mają czas do końca roku. W Chełmie dokument powinno wymienić jeszcze blisko 5 tys. osób.
- Przyjmujemy około 70 wniosków dziennie - mówi Mirosław Grzywna, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego. - Prawdopodobnie nie wyrobimy się ze wszystkim do końca roku. I to nie z naszej winy. Moce przerobowe urzędu są ograniczone. Na obsługę jednego interesanta przeznaczamy około 20 minut. Bywa i tak, że w niektórych przypadkach trwa to jeszcze dłużej.
Marian Czeczelewski, rencista z Chełma, przyszedł wczoraj do USC, by zapisać się na listę oczekujących. - Z wypełnionym wnioskiem mam przyjść dopiero pod koniec roku - złości się mężczyzna. - Nie tak dawno zmieniłem adres zamieszkania. Myślałem, że nie będę musiał czekać w kolejce. Ale jak się okazało, nic z tego. Moim zdaniem, miasto powinno pomyśleć o utworzeniu dodatkowych punktów, w których można by np. pobierać, czy składać wnioski. Tym bardziej że na listę, według której przyjmowani są interesanci, zapisać się można tylko osobiście.
- Być może jest to dodatkowe utrudnienie, ale każdy, kto do nas przyjdzie się zapisać, jest informowany, jakie dokumenty ma dostarczyć i jak prawidłowo wypełnić wniosek - tłumaczy Grzywna.
Okazuje się jednak, że lista jest chyba tylko po to, by uspokoić urzędników. - Nie byłam zapisana w żądnej kolejce - mówi Joanna Prokopiuk. - Przyszłam rano i wypełniłam od razu wniosek. Miałam też przygotowane wszystkie potrzebne dokumenty. Być może właśnie dlatego mogłam je złożyć tego samego dnia. Wszystko poszło szybko i sprawnie. Za miesiąc będę miała dowód.
Bez stania w kolejce obsłużeni zostali także Józef i Teresa Garbacz. - Przeprowadziliśmy się niedawno do Chełma - mówią. - Zmieniliśmy adres i trzeba było wymienić dowody. Nie spodziewaliśmy się, że wszystko tak szybko zostanie załatwione. Jesteśmy mile zaskoczeni.
Urzędnicy obawiają się jednak, że tych zadowolonych z dnia na dzień będzie coraz mniej. - Możemy nie zdążyć z wymianą wszystkich dowodów - twierdzą. - W ciągu półtora miesiąca wnioski powinno złożyć jeszcze blisko pięć tysięcy osób. Są wśród nich zarówno ci, którzy wymieniają zielone książeczki na nowe dokumenty, jak również ci, którzy zmienili nazwisko czy adres zamieszkania. Spora grupa przebywa za granicą. Oni na pewno nie zdążą załatwić spraw w terminie.