Bez toalet, za to z sypiącymi się ścianami. W takich warunkach, w budynku komunalnym przy ul. Lubelskiej 137 c, mieszka 11 rodzin.
Ten ostatni robi najgorsze wrażenie: ciasne klitki, cementowa wylewka z otworem i wszechobecny smród. Lokatorzy muszą jednak z niego korzystać, bo choć do budynku dociągnięto kanalizację, to mieszkania nie zostały do niej dołączone.
- Tu przecież mieszkają także dzieci - mówią lokatorzy. - Co to są za warunki dla nich? Przecież to wstyd, żeby w XXI wieku ludzie mieszkali w takiej ruinie!
Mieszkańcy domu długo wyliczają, co w zrujnowanym budynku pamiętającym jeszcze carskie czasy, wymaga poprawy. Ludzi najbardziej boli brak zainteresowania ze strony władz miasta. Jak mówią, odpowiedzią na ich skargi jest albo brak reakcji, albo obietnice bez pokrycia.
Samorząd zapewnia, że o mieszkańcach baraku pamięta. Przypomina też, że w okolice budynku podciągnieto sieć kanalizacyjną, a do budynku także wodociagową. W dwóch mieszkaniach wymienione zostały okna i przebudowano piece.
- Mamy świadomość, że potrzeba tam wielu prac remontowych - mówi Henryk Gołębiowski, dyrektor wydziału infrastruktury komunalnej chełmskiego UM. - W tym roku jeszcze zamierzamy przeprowadzić remont podstawowy w trzech lokalach, a w przyszłym, doprowadzić kanalizację do poszczególnych mieszkań. Trzeba będzie także m.in. przebudować ganki, wymienić częściowo podwaliny budynku, wyremontować posadzki, zrobić malowanie i wymienić stolarkę okienną. Te zadania także zamierzamy zrealizować, ale w przyszłych latach.