Zbigniew Pierściński, były wojskowy, od ośmiu lat regularnie uczęszcza na basen przy chełmskim I LO.
Pierścińskiemu w sukurs przyszli dwaj inni emeryci, Edmund Dąbrowski i Andrzej Łapiński. Wspólnymi siłami w krótkim czasie zebrali już kilkaset podpisów mieszkańców pod petycją, adresowaną do nowych radnych. Oczekują od nich, że w ciągu czteroletniej kadencji uporają się z dokumentacją i ramię w ramię z powołanym w tym celu społecznym komitetem wybudują trzecią w mieście krytą pływalnię.
- Młodzieży i dorosłym mieszkańcom taka inwestycja może wyjść tylko na dobre - mówi Pierściński. - Wystarczy zapoznać się z wynikami badań przeprowadzonych przed dwoma laty przez chełmskich lekarzy ortopedów. Z ich raportu wynika, że około 70 proc. uczniów szkół podstawowych ma różnego rodzaju wady kręgosłupa. Czy w takiej sytuacji nie należy bić na alarm?
Z reguły gdziekolwiek zapukają, tam spotykają się ze zrozumieniem i życzliwością dla ich inicjatywy. - Ci panowie wytyczyli cel tyle ambitny, co kosztowny - mówi Zygmunt Lisowski, dyrektor Biura Inwestycji Miejskich. - Wybudowanie krytej pływalni kosztuje od 6 do 8 mln zł. Na samą dokumentację trzeba mieć 300-400 tys. zł.
Lisowski twierdzi, że gdyby znalazły się pieniądze na budowę basenu, to można by go postawić w ciągu zaledwie dwóch lat. Przedsięwzięcie to wydłużyłoby się o kolejny rok, gdyby przyszło tych pieniędzy szukać na przykład w ramach któregoś z programów unijnych. Poza tym wszystkim istotnym czynnikiem byłaby lokalizacja, a to z uwagi na możliwość podłączenia planowanego obiektu do sieci energetycznej, cieplnej, wodociągowej i kanalizacyjnej.
- Uważamy, że najlepszym miejscem dla nowej pływalni jest sąsiedztwo Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7 na osiedlu Zachód - mówi Pierściński. Zdaniem Lisowskiego jest to dobry wybór.