Chełmscy radni wkrótce poczują na plecach oddech konkurencji. Ich rywale nie dość, że są sporo młodsi, to nie będą brali pieniędzy za swoją pracę. Wszyscy będą działać w Młodzieżowej Radzie Miasta Chełm.
- Bardzo się z tego cieszę. Mam nadzieję, że rozpatrzenie tego wniosku to jedynie formalność - mówi licealista Adam. - Osobiście jestem zainteresowany udziałem w młodzieżowej radzie. Wydaje mi się, że taki start, ułatwiłby mi realizowanie dalszych planów. Po maturze, chciałbym studiować politologię, a potem kto wie?
Może stanę do jakiś wyborów? Przecież wielu polityków zaczyna od najniższego, lokalnego szczebla.
Pomysł spodobał się też w magistracie. - Już pracujemy nad wprowadzeniem go w życie - mówi Augustyn Okoński, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Chełm.
- Działalność w takiej radzie może okazać się dla uczniów ciekawą lekcją samorządności i niezwykłą przygodą. Poza tym, to oni najlepiej znają potrzeby swoich rówieśników. Mamy nadzieję, że będziemy mogli pomóc w realizacji ich postulatów.
Przedstawiciele Młodzieżowej Rady Miasta będą uczestniczyć w sesjach dorosłej rady i posiedzeniach wszystkich komisji. Będą mogli również opiniować projekty.
- Chcielibyśmy, żeby praca młodych radnych nie sprowadzała się tylko do kwestii związanych z samym miastem - wyjaśnia Okoński. - Mogliby nawiązać kontakty z młodzieżą z partnerskich miast Chełma. Na pewno powinni też zapoznać się z pracą Sejmu Dzieci i Młodzieży a także instytucji, które działają na rzecz młodych ludzi.
Przywilejem młodych polityków ma być też możliwość inicjowania imprez kulturalnych, sportowych, oświatowych, proekologicznych i charytatywnych. - Mam już parę pomysłów - zapewnia Ola, uczennica jednego z chełmskich liceów.
- Jestem wegetarianką i zawsze chciałam zorganizować w swojej szkole spotkanie na taki temat. Jednak nauczyciele nie chcieli o tym słyszeć. Gdybym była radną, myślę że udałoby się coś takiego przeprowadzić nawet na szerszym forum.
Młodzieżowa Rada Miasta zostanie powołana podczas najbliższej sesji. Kto będzie mógł w niej zasiąść? Uczniowie gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, którzy nie skończyli jeszcze 18 lat. Jednak, żeby starać się o funkcję radnego, będą musieli mieć zgodę rodziców i zebrać co najmniej 40 podpisów uczniów swojej szkoły.
Potem wystarczy już tylko… wygrać wybory. Pierwsze powinny zostać przeprowadzone do 25 listopada. Kadencja młodzieżowej rady ma trwać dwa lata.