Przetrwanie w trudnym terenie, unikanie, opór w niewoli oraz ucieczka, czyli elementy kursu SERE są szczególnie ważne dla szkolenia żołnierzy w trudnym otoczeniu. Ćwiczenia prowadzone w trakcie mroźnej i śnieżnej zimy pozwalają opanować umiejętności przetrwania w ekstremalnych warunkach pogodowych.
Wszystko to, na co narzekamy zimą, jest dla nich naturalnym środowiskiem. W śniegu i mrozie szkolą się żołnierze 19. Chełmskiego Batalionu Zmechanizowanego. Jednocześnie w chełmskim garnizonie odbywa się zgrupowanie zwiadowców z 19. Brygady z Lublina.
– Wychodzimy poza place ćwiczeń, w teren, gdzie w warunkach naturalnych szkolimy się z umiejętności długich i wymagających marszy czy bytowania oraz pokonywania każdego terenu, w tym górzystego oraz wzmacniamy odporność na niskie temperatury – mówi podpułkownik Hubert Trusiuk, komendant chełmskiego garnizonu.
Co jest najważniejsze na zimowym szlaku? Przede wszystkim utrzymanie ciepłoty ciała, przygotowanie posiłku oraz zachowanie zdolności bojowej. Dlatego szkolenie w chełmskim garnizonie opierało się na opanowaniu technik survivalowych.
Uczestnicy zajęć mieli za zadanie kolejno, rozpalić ognisko przy pomocy krzesiwa, przygotować ciepły posiłek, zbudować schronienie oraz prowadzić obserwacje na wcześniej przygotowanym punkcie obserwacyjnym.
Maskowanie, skryte podejście obserwacja – to domena żołnierzy z plutonów rozpoznawczych, którzy ćwiczyli w chełmskim garnizonie.
– W szkoleniu wykorzystujemy, przede wszystkim, takie „tło”, jakie jest najbardziej wymagające. Nieustannie umacniamy formę fizyczną, która powinna być utrzymywana na najwyższym poziomie oraz doskonalimy nawyki indywidualne i zespołowe dotyczące strzelania i taktyki – dodaje ppułk. Trusiuk.