Prawie dwumetrowy wykop przy ul. Narcyzowej w Chełmie jest utrapieniem mieszkańców. To ulubione miejsce spotkań młodych rowerzystów, którzy ćwiczą tam terenową jazdę. Niestety, niebezpieczna zabawa już kilkakrotnie zakończyła się wypadkami.
- Kiedy to się stało, byłem w pobliżu i szybko wezwałem karetkę - mówi młody mężczyzna, który mieszka nieopodal niebezpiecznej dziury. - Fatalnie to wyglądało. Chłopak upadł na ziemię i się nie ruszał. Nie wiem ile jeszcze trzeba wypadków, żeby ktoś zainteresował się, że tu jest naprawdę niebezpiecznie.
Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że o całej sytuacji informowali Straż Miejską. Nie doczekali się jednak żadnej reakcji. Wykop tak jak był niezabezpieczony, tak pozostał.
- A to przecież nie tylko ten jeden wypadek był - mówi mieszkaniec ul. Narcyzowej. - Już tu sobie dwoje dzieciaków ręce połamało. Ale ciągle przyjeżdżają. Nawet z osiedla Zachód. A ostatnio to nie tylko na rowerach, ale i na motorach. Dla nich to zabawa, nie myślą, że może skończyć się tragicznie.
W Straży Miejskiej dowiedzieliśmy się, że właścicielka terenu, na którym znajduje się wykop została już ukarana mandatem. Do ubiegłego piątku miała czas na zabezpieczenie stwarzającej zagrożenie dziury. Jak sprawdziliśmy w piątek, nie zrobiła tego. Wobec takiej sytuacji Straż Miejska zobowiązała się ponownie podjąć interwencję w tej sprawie. Mamy nadzieję, że tym razem skutecznie.