Przed drzwiami do gabinetu dyrektora chełmskiego szpitala koczuje grupa dziesięciu pielęgniarek. Dziś o godz. 10 rozpoczęły głodówkę. W ten sposób chcą wymóc na pracodawcy ich zdaniem należne im podwyżki wynagrodzeń.
Po upływie tego czasu zostaną zmienione przez kolejną dziesiątkę koleżanek.
Jak dotąd, poza dzienikarzami nikt się nami nie zainteresował - powiedziała nam jedna z uczestniczek protestu.
- A gdzie dyrektor? Pojechał do Urzędu Marszałkowskiego. Może wróci z dobrą nowiną? (bar)